ciężkie są widoki gór. trudno
ponieść je wzrokiem lecz łatwo
zapadają w grząską, ruchomą
pamięć. osiadają na samym jej dnie.
na pierwszym planie nawarstwiają
się muły miasta. osadza się lepki
nalot dymu i spalin na ostrych szpikulcach
ich szczytów. na światłoczułe wody
siatkówek wpływają stałe obrazy:
blokowiska i dworce. ociężale dryfują
jak martwe statki. wystarczy jednak
by zamknąć oczy, a już sięgają
podwodnej rafy, nabierając czarnego morza.
nocami ulegają koronom korali.