Samotność jest jak deszcz.
Z błękitu mórz unosi się ku zmierzchom;
sponad bezkresu równin porą przeszłą
ku niebu zdąża, co nią zawsze włada.
Dopiero z niebios na miasto opada.
Opada deszczem w tej dwuznacznej dobie,
gdy blaskiem świtu krąg ulic się mieni,
gdy ciał tych dwoje, nic nie odnalazłszy w sobie,
rozczarowania w radość nie przemieni,
gdy ludzie z sobą jedynie złączeni
we wspólnym łożu nienawiści tchnieniem —
wtedy samotność płynie rzek strumieniem…
tłumaczenie Dariusz Guzik
Rainer Maria Rilke