Twoja ocena

Samica i samiec

Zapłodniłeś mnie i urodziłam perły, Autentyczne. Zobacz. Patrzysz zdumiony, przeraża cię to bogactwo, którego nie rozumiesz. Kamyku, co poruszyłeś lawinę, zobacz, jak świeci jej zdyszany przepych. Posłuchaj ciężkiego hymnu spadania. Kamyku bez oczu i uszu.


Anna Świrszczyńska

Pocałunek

Powiedziatam miłemu: gdy mnie całujesz, zamykaj oczy. Mój miły jest posłuszny. Spoglądając spod uchylonych rzęs widzę przy swym policzku jego stulone powieki i twarz pełną dziecinnej powagi. Całuje, jakby składał przysięgę.


Anna Świrszczyńska

Sprężyna

Największe szczęście, które mi dajesz, to szczęście, że cię nie kocham. Wolność. Wygrzewam się przy tobie w cieple tej wolności łagodna łagodnością siły. Czuła, czujna jak sprężyna. W każdym moim przytuleniu jest gotowość odejścia. Jak w ciele lekkoatlety przyszły skok.


Anna Świrszczyńska

Jak osesek

Twoja miłość zabija moją, kochasz mnie zbyt gwałtownie. Po co mam się trudzić, ty za nas oboje płaczesz po nocach z zazdrości i tęsknoty. Twoja miłość pięknieje, jesteś krzakiem mistycznym w raju Dantego, fontanną ekstatycznego płomienia, co wystrzela z każdym dniem dzielniej nade mnie. W cierpieniu rozrastasz się. A ja zanikam jak narząd ciała, którego … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Śmiertelnie zadziwiona

Raz uczułam, że wargi jego dotknęły moich. Wtedy odeszło ode mnie wszystko — ziemia i niebo. Objął mnie łagodny błękitny płomień, zaczęłam palić się cicho jak stos jasnych pereł. I potem nie czułam już własnego ciała, tylko różaną pienistość, lekkie migotanie, ciepło, które było zarazem melodią. Więc zadziwiłam się powoli, zapadłam w zadziwienie jak w … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Trzy ciała

Ciężarna kobieta leży nocą przy swoim mężczyźnie. W jej brzuchu poruszyło się dziecko. — Połóż rękę na moim brzuchu — mówi kobieta. To, co poruszyło się tak lekko, to malutka ręka lub noga naszego dziecka. Będzie moje i twoje, chociaż tylko ja będę musiała je urodzić. Mężczyzna przytula się do niej, oboje czują to samo. … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Śpiące rzęsy

Tęsknię za łąką na której zostało w dołku zgniecionej trawy nasze ciepłe całowanie. Tęsknię za lasem, w którego wiosennych mchach splątały się śpiące rzęsy dwu naszym przytulonym westchnieniom.  


Anna Świrszczyńska

Kłódka

Nasze ciała nie chcą się rozstać. Zatrzasnęły się ramionami i patrzą na nas ze zgrozą, jak dwoje dzieci patrzy na mordercę, który się zbliża. Nie rozumieją niczego. Oszalałe, mokre od łez, dygocące od szlochu, pytają, pytają bez tchu dlaczego. I nie słuchają odpowiedzi, pytają znowu bez tchu, bez tchu, jęcząc, błagając o litość. Ale my … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Taka sama w środku

Idąc na ucztę miłosną do ciebie zobaczyłam na rogu starą żebraczkę. Wzięłam ją za rękę, pocałowałam w delikatny policzek, rozmawiałyśmy, ona była taka sama w środku jak ja, z tego samego gatunku, poczułam to od razu, jak pies poczuje węchem psa drugiego. Dałam jej pieniądze, nie mogłam się z nią rozstać. Człowiekowi potrzebny przecież ktoś … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

Jak język dzikiego kota

Nasza miłość jest ostra jak język dzikiego kota. Kochamy się w hamaku ognia, w słonecznych wnętrznościach słońca. Kochamy się jak dwa drapieżne ptaki w gnieździe chwili elektrycznej. Kochamy się milcząc.  


Anna Świrszczyńska

Tęsknię

Tęsknię wnętrznościami i gardłem, moje włosy tęsknią, moja skóra jest zrobiona z tęsknoty. Ale najpotężniej tęskni światło w mojej głowie. Ono nie umiera nawet we śnie. Kiedy umierają włosy, wnętrzności i skóra.


Anna Świrszczyńska

Głową w dół

Całuję cię i płaczę. Całujesz moje łzy i moje usta, zakochany w moich ustach i w moich łzach. Przytuleni, bez ruchu, słuchamy, jak upadają kropla po kropli w jedno nasze serce. Zapadam się w rozdzierające szczęście miłosnej rozpaczy, porywa mnie wodospad rozkoszy i cierpienia. Lecę głową w dół, spieniona fala, spienione włosy, liście, łoskot fali, … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska

W niebieskiej piżamie

Śpię w niebieskiej piżamie, z prawej strony śpi moje dziecko. Nigdy nie płakałam, nigdy nie umrę. Śpię w niebieskiej piżamie, z lewej strony śpi mój mężczyzna. Nigdy nie biłam głową o ścianę, nigdy nie krzyczałam ze strachu. Jaki szeroki jest ten tapczan, pomieściło się na nim takie szczęście.


Anna Świrszczyńska

Brzytwa

Zdradziłam cię. Jakie szczęście, jaka ulga. Cieszmy się oboje, bo teraz będę już mogła kochać cię jak dawniej. Cieszmy się oboje, że musiałam cię zdradzić, jak tonący musi chwycić za brzytwę. Nienawidzę cię, ponieważ cię zdradziłam. Cieszmy się oboje, że cię nienawidzę.


Anna Świrszczyńska

Oczy człowieka

Miał piętnaście lat, był najlepszym uczniem z polskiego. Biegł z pistoletem na wroga. Zobaczył oczy człowieka, powinien był strzelić w te oczy. Zawahał się. Leży na bruku. Nie nauczyli go na lekcjach polskiego strzelać w oczy człowieka.


Anna Świrszczyńska

Samotność

Sa­mot­ność, ogrom­na per­ła sa­mot­no­ści, w niej się ukry­łam. Prze­strzeń, któ­ra się roz­prze­strze­nia, w niej ogrom­nie­ję. Ci­sza, źró­dło gło­sów. Nie­ru­cho­mość, mat­ka ru­chu. Je­stem sama. Je­stem sama, a więc je­stem ni­czym. Co za szczę­ście. Je­stem ni­czym, a więc mogę być wszyst­kim. Eg­zy­sten­cja bez esen­cji, esen­cja bez eg­zy­sten­cji, wol­ność. Je­stem czy­sta jak to, cze­go nie ma, bez­piecz­na jak … Przeczytaj wiersz


Anna Świrszczyńska