Strach

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

„Jak ci na imię?” — „Nie wiem…”.

„Skąd tu przychodzisz?” — „Z bliska…

Tęsknię za ciepłem, za śpiewem,

za drżeniem w mocnych uściskach.

Jam dziewczę cud… Złotowłosa…

Lecz nie chcę wznosić zawoi,

bo ten oto pan, co się boi,

ujrzy mnie zmorą bez nosa…

Nie oślepiajcie mnie zdjęciem!

Pod sufit odpływam, blada…

Nonsens, strzeżony tak święcie,

chcecież przemocą wybadać?”.

Twoja ocena
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze popularnych poetów

Oko jastrzębia

Przeżyłem 75 lat a zapamiętałem tylko jedną godzinę w miasteczku Vejer de la Frontera podczas której nie działo się nic oprócz życia. Przeczytałem tysiące książek a zapamiętałem tylko jedno zdanie:…

Drzewko figowe

Chciałbym żyć jak to małe drzewko figowe, które wyrosło na plaży ostatniej wiosny i rozpostarło swe liście nad pokrytą piaskiem skałą. Przez całe lato jego zielone owoce (drobne kwiaty ukryte pod…

8

8. Teraz od końca. Bywają tak wilgotne rzeki, że sama myśl o praniu wywołuje drętwotę na koniuszkach palców. Kobiety już dawno zawiązały tajne stowarzyszenie. Łączy je wspólne powinowactwo, wspólne zamykanie…