Hej, moje młode lata

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Hej, moje młode lata

nie zobaczyły świata!

Żyły w ciasnym ogrodzie,

znały bratków aksamit,

deszcz kwietnia, błoto grudnia

i kamienie kamienic.

Nie upoiły źrenic

blaskiem Krzyża Południa,

nie widziały Piramid

ni słonia na swobodzie. —

Nie dla nich skwitły zioła

na Himalajów zboczu,

nie dla nich dżungli ciemnie

dyszały w cudów ścisku…

W wielkim świata igrzysku

obyło się beze mnie,

bez mych patrzących oczu

i myślącego czoła…

Twoja ocena
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze popularnych poetów

Koniec i początek

Po każ­dej woj­nie ktoś musi po­sprzą­tać Jaki taki po­rza­dek sam się prze­cież nie zro­bi. Ktoś musi ze­pchnąć gru­zy na po­bo­cza dróg, żeby mo­gły prze­je­chać wozy peł­ne tru­pów. Ktoś musi grzę­znąć…

Prosty wierszyk o zostawianiu

Ostatnich papierosów już prawie nie pamiętam, wszak teraz jesień, pokój pusty i cisza. Budzę się w kilku odcinkach, przeciągam, patrzę przez okno. Czysty naturalizm. Zielone drzewa w ogrodzie, albo chciwe…

Pożegnania

Przedwczoraj po śniadaniu, na ziemi niemieckiej, postanowiłem się ogolić, wyjąłem z plecaka maszynkę i mydło, będące aktualnie kością niezgody między mną i Beatą Zużewicz, i ręcznik, i poszedłem w to…