Twoje imię

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Twe imię nie wiem czemu jest jak wróbel młody

i słodko jest go pieścić wziąwszy w obie dłonie

i jest jak próżnowanie nad błękitem wody,

jak kot śpiący w podwórku, płotek i jabłonie

i jak bielony domek w słoneczną sobotę

i jak zabawa w Indian: „Hugh” mówi „Pantera”

…twoje imię to kłamstwo serdeczne i złote

jak ostatnia pociecha dziecka co umiera —

to biel jabłka — dziecinne w twarz pocałowanie

…a tyś straszną muzyką, w której dusza tonie

a tyś co? — śmierć i wieczność szczęście, obłąkanie

tyś skrzydła me wichrowe ku niewiadomemu…

lecz twe imię to taki wróbel nie wiem czemu

i słodko jest go pieścić wziąwszy w obie dłonie.

Twoja ocena
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze popularnych poetów

11 lutego 2002

Pamiętam śniegu, żeby cię pozdrowić, kiedy jest poniżej zera. Kończysz się w wyższych temperaturach, tak jak ja na skutek myślenia, ale zatrzymać się nie da; rój głosek w mózgu wciąż się powiela i przebija przez chęć, by zapomnieć. W czymkolwiek się roztopisz, zawsze nadejdzie pora,…

Gwiazdy, śpiący i duchy

Gwiazdy, śpiący i duchy, słabe ich powiązanie; nocą Mistrz nagłym ruchem ład przeprowadza w planie. Ponad rysunkiem sennym wyciąga, przeciąga linie, kiedy ten projekt dzienny w kruchym się domu rozpłynie. Tylko do tych, co kochają, boskie dochodzą znaki, bo w snach, pełnych wód, odbijają kwiaty,…

Światła dworca

Światła dworca i te nad nimi łączą się, łączą się dni tygodnia. Z oddechem wiatr – nie ma nic, co się nie łączy. Popsuta ciepłownia na Żeraniu i moje dziecko i kobieta którą wybrałem przez wzgląd na jej podkolanówki z niebieskim paskiem. Ciekawe jak świat…