Miłość (Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie…)

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wciąż roz­my­ślasz. Upar­cie i skry­cie.
Pa­trzysz w okno i smu­tek masz w oku…
Prze­cież mnie ko­chasz nad ży­cie?
Sam mó­wi­łeś prze­szłe­go roku…
Śmie­jesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Pa­trzysz w nie­bo, na rzeź­by ob­ło­ków…
Prze­cież ja je­stem nie­bem i świa­tem?
Sam mó­wi­łeś prze­szłe­go roku…

Twoja ocena
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersze popularnych poetów

Dziwny sen

Dziwny sen miałem z wieczora, Trwał jakby przez wieczność całą – Tyś była falą jeziora, Ja byłem nadbrzeżną skałą. Nie żałowałem tej zmiany, Żem skałą, a nie człowiekiem; Marzyłem, żem…

Tak naprawdę żar jest głośny

więc pościsz. Bo nie ma nic obok gości, którzy wsunięci w śnięcie, podprowadzenie (gaśnięcie), ścięcie – święcie przekonanym pozdrowienia od Mówienia czyli prowadzenia pojazdu nam trzeba do chleba – ziom – prąd…

ROZWAŻNIE URZĄDZONE PAŃSTWO

Schłodzony listopad ma tylko jedno oko — co do drugiego — opowiesz mi, kiedy przełożysz na drugą stronę ust swój maślany język, a twoja sierść na powiekach rozklei się jak…