Tłumacz

Jacek Dehnel

Tłumacz się, że mieszkanie dałeś w swoich ustach
obcemu językowi na rozpanoszenie

(twojemu na kąsanie, walkę i udrękę)

i niech on się tłumaczy – może jego musztra
wyjaśni słodkie sensy słowa „podniebienie”

(daj językowi palec, weźmie całą rękę).

Warszawa, 14. V. 2010

Twoja ocena
Jacek Dehnel

Wiersze popularnych poetów

zimny czwartek

To było? Badam palcami obtarcia, zapałka w kieszeni, podrażnione płuca, ślady wron pod oknem za kratą. Tu, wewnątrz, można by coś zrobić. Z wiekiem przewiduję kilka ruchów wstecz i uznaję…

Własny pokój

Prawdy podobno liberalne Niczym błoto płyną z Twoich ust W stadzie czujesz się całkiem nietykalny Bo nie tylko w Indiach pełno świętych krów Pokój własny mam Kto wejdzie bez pukania…

cieniasy i mieszczanie

Tak, kurwa. Dżin ze słoika. Litra na ryj. I już chce się żegnać ozięble? I on mi mówi, że żaden z niego budda raczej dżizys krajst? Więc go pytam, czy…