Chodź na piwko na przeciwko

Władysław Szlengel

Żonka w domu czeka, nie naciągaj mnie
Pozna już z daleka, że urżnąłem się
Kiedyś oczywista będzie mała czysta
Dziś kufelek piwka starczy nam

Chodź na piwko naprzeciwko
Tam jest mały bar
Popijemy tam
Z kuflem sam na sam

Chodź na piwko naprzeciwko
Tam jest Jadzia z czarną grzywką
Średnie jasne niech ja zgasnę
rozweseli nas

Wódka naród gubi
Małe piwko nie
Człowiek piwko lubi
Piwko lubi mnie

Chodź na piwko naprzeciwko
Z piwka można tyć
Cała rozkosz wtem
Że coś niecoś zjem

W tamtym barze radio gra ci
Ja funduje, pan zapłaci
Chodź na piwko naprzeciwko
Chodźmy pić

Każdy jeden chytrze
Spędza wolne dnie
Jeden gra na cytrze
Drugi w karty rżnie

Gruby Józio stawia
Kuflem mnie zabawia
Co dzień mnie namawia
Właśnie tak

Twoja ocena
Władysław Szlengel

Wiersze popularnych poetów