Szewska

Agnieszka Wolny - Hamkało

Antykwariat nieczynny: śmierć w rodzinie.
Pamiętam go, starego księgarza, jak mówił
o lesie, że nie składa się z roślin.
Prowadził rozmowy z przedmiotami.
A teraz zapomniał o wszystkim: leży i myśli,
że świat jest szeroki. Wpatrzeni w monitory
synowie księgarza są nieruchomi jak grzyby.
Muzyki elektronicznej nie da się zapamiętać.
I nie jest to już nasze miejsce. Chciałam
wyjść przez ogród, ale tam jest miasto.

Twoja ocena

żyłki

jest rozpacz light przy domniemanej ciąży i jest wiersz pisany by się odżegnać (od ciała by kiedyś się uśmiechnąć przy wspominkach nad skórą). tak właśnie wtedy: wszystko wyniesione zostawiliśmy tylko…

WRZESIEŃ NOWYCH PRĘDKOŚCI

Dni lekkie, jabłkowite, pod stopami miękko. Nie znalazł się „papierosek”. Chmura z bruzdy polnej poleciała w górę, brunatny smak mięsa i wręcz, zobacz, mętnie: nie zachwyt, nie smutek. Kaktus na…

No to masz.

To sobie tak mówię, no masz, historia jest prosta, Babcia Wiera w kuchni, moje ciało ma wtedy z osiem lat, za osiem lat z jej ciała nic nie zostanie, z…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci