Dno piekła

Andrzej Bursa

Na dnie piekła
ludzie gotują kiszą kapustę

i płodzą dzieci

mówią; piekielnie się zmęczyłem

lub: piekielny dzień miałem wczoraj
Mówią: muszę się wyrwać z tego piekła
i obmyślają ucieczkę na inny odcinek

po nowe nieznane przykrości
ostatecznie nikt im nie każe robić tego wszystkiego

a sa zbyt doświadczeni
by wierzyć w możliwość przekroczenia kręgu

mogliby jak ci starcy
hodowani dość często w mieszkaniach
(przeciętnie na dwie klatki schodowe jeden starzec)

karmieni grysikiem
i podmywani gdy zajdzie potrzeba
trwać nieruchomo w proroczym geście

z dłońmi uniesionymi ku górze
ale po co
dokładne wydeptywanie dna piekła

uparte dążenie
z pełną świadomością jego bezcelowości

ach ileż to daje satysfakcji.

Twoja ocena
Andrzej Bursa

Wiersze popularnych poetów

Wysłuchaj

Wysłuchaj mnie Panie, bo jestem grzesznikiem, a to znaczy, że nie mam nic prócz modlitwy. Uchroń mnie od dnia oschłości i niemocy. Kiedy ani lot jaskółki, ani piwonie, żonkile i…

puls

Nerwowe wrony jak czarne domino na śniegu. Rudej maści światło. Cień ciągnął za nami jak żałobny tren. Badałam stężenie magnezu we włosach, stąd kosmyk ścieżki w suchym lasku, gdzie przez…

puste słoneczniki

Pod gipsem urosło jej skrzydło – skancerowane, nieparzyste. Ruszyła lekko ramieniem. W parku – czytała – codziennie zdarzają się porwania. Znalazła tylko test ciążowy. Wyobraziła sobie, że nocą ktoś sika…