Dno piekła

Andrzej Bursa

Na dnie piekła
ludzie gotują kiszą kapustę

i płodzą dzieci

mówią; piekielnie się zmęczyłem

lub: piekielny dzień miałem wczoraj
Mówią: muszę się wyrwać z tego piekła
i obmyślają ucieczkę na inny odcinek

po nowe nieznane przykrości
ostatecznie nikt im nie każe robić tego wszystkiego

a sa zbyt doświadczeni
by wierzyć w możliwość przekroczenia kręgu

mogliby jak ci starcy
hodowani dość często w mieszkaniach
(przeciętnie na dwie klatki schodowe jeden starzec)

karmieni grysikiem
i podmywani gdy zajdzie potrzeba
trwać nieruchomo w proroczym geście

z dłońmi uniesionymi ku górze
ale po co
dokładne wydeptywanie dna piekła

uparte dążenie
z pełną świadomością jego bezcelowości

ach ileż to daje satysfakcji.

4/5 - (1 głosów)
Andrzej Bursa

Wiersze popularnych poetów

Oeconomia divina

Nie myślałem, że żyć będę w tak osobliwej chwili. Kiedy Bóg skalnych wyżyn i gromów, Bóg Zastępów, kyrios Sabaoth, Najdotkliwiej upokorzy ludzi, Pozwoliwszy im działać jak tylko zapragną, Im pozostawiając wnioski i nie mówiąc nic. Było to widowisko niepodobne, zaiste, Do wiekowego cyklu królewskich tragedii….

KILKA ZDAŃ

których nie umiał zinterpretować nawet profesor Hurley. Jaką długość poematu zakładał John Shade? Czy Sybil Shade ma pierwszorzędne info? Tytuł i tak był z Szekspira. Nie po to jedziemy nad morze, żeby zaraz po śmierci drogiego przyjaciela dymać zrozpaczoną wdowę. Choć oczywiście to zrozumiałe: trzeba…

Cisza

Mój lęk nie mniejszy niż Europa. I drzwi plecami odwrócone w lęku. I w lęku stoję odwrócona. I pada deszcz nieprzemakalny. I cisza stoi między nami na drugim piętrze kamienicy. Po twarzy twojej twarzy mojej deszcz przeprowadza się kroplami z drugiego piętra kamienicy i dźwiga…