Krzyk Mody

Ewa Lipska

Umieramy coraz piękniej
w kolekcji Gianiego Versace.
Elegancja jest pisklęciem estetyki.
Biegamy po kościołach mody
wierząc że w pomarańczy będzie nam do twarzy.
Całujesz mnie w przymierzalni
patrz, w zieleni po prostu klęska Rzymu.
Rozwiązujemy rebusy naszych archeotypów.
Przekładamy berety na języki obce.
Wieczorem mamy zaproszenie
na wernisaż Sądu Ostatnecznego.
Wchodzimy bez biletów.
Dzisiaj jest martwy wstęp.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

POLITYKA

W wietrzny dzień, przy odpowiednim stanie ducha nawet bym cię kochała. Jak byś miał wydęte Punto i jego fioletowe ciemię odbijałoby się w szybach razem z nami. Ale siedzieć przez cały dzień…

Ciało

Czyny kalekie zmienione w rzeczy rosną milczeniem pod niebem płaskiem, które zgaszone jest trupim blaskiem pod nim stygnącej sprawy człowieczej. Czyny, spomiędzy których nikt jasny, bo nieświadome za sobą wloką…

PSALMY

Nagi jak psalm stypendysta ZUS-u ostrzega przed truskawkami z tuneli i patrzy na mnie z odrazą: zero pożytku z takiej chudej mamy. Nie to co szare dorodne łabędzie karmione jabłkami,…