Świeże kwiaty

Adam Wiedemann

Igor Strawiński napisał już tę piosenkę
o sowie i kotku My wiemy: nic już więcej
nie napisze On jednak zamyśla kwartet i symfonię
(swoim zwyczajem nie słyszy ich
toteż nie istnieją Nawet tam) a tymczasem
jest wożony do miejsc gdzie był młody
i gdzie napisał (kiedyś to było wszystko
i teraz znowu) Jego obojętność
porusza wszystkich do łez I właśnie
tak samo jest z tymi kwiatami: kupiłem je dla ciebie
a teraz nie mam ochoty ci ich dawać Ich śmierć
została w Ogrodzie tutaj już tylko doskonałość
Więc dlaczego konają pośród ostatnich wypowiedzi

Kraków, 24 października 1989 — 27 października 1990

Twoja ocena
Adam Wiedemann

Wiersze popularnych poetów

Bez odpowiedzi

Nie znali nigdy, co to jest dostatek, Lecz znali tylko, co trud i potrzeba; Nieraz im brakło mleka w piersiach matek, Nieraz im brakło na zagonach chleba. Nie znali nigdy…

Wierszyk z materaca

Ktoś (?) dał mi lekkość w kreśleniu wierszy ze stołu stojącego w rogu pamięci (z jej fragmentów zrobiłem dla ciebie latawiec), bo używam pamięci jak narzędzi wobec części (mnie? w…

Takie czasy

Idę podwórkiem. I nagle Podbiega do mnie sześcioletni chłopczyk W poziomkach policzków. W ręce trzyma drewniany pistolet. „Pif! Paf!” strzela w moim kierunku. Potem chowa broń do kieszeni. „Robota skończona”…