Na czerwonej tacy, na której mu podano
kurczaka w warzywach, ryż i pepsi-colę,
znalazł nową ofertę. Nie jest zaskoczony,
słyszał o dziwactwach orientalnych kuchni.
Kogut był w dzieciństwie prawdziwym wyzwaniem,
jedyny wojownik; wolał go omijać,
przechodząc przez podwórze bez hełmu z koszyka
i kija od szczotki. Jako przywiązany
pies się raczej nie liczył. Nie mówiąc o świni
uwięzionej w chlewie. Gardzi takim rewanżem.
Czytał Naszą szkapę i Łyska z pokładu Idy,
tyle razy obejrzał serial o Karino –
żaden wąż go nie skusi do zjedzenia konia.
Owca powinna stanowczo pozostać przy życiu
i zmazać grzech zaniedbania swojej starszej siostry,
biorąc na grzbiet zająca, który ma kłopoty.
Kto chce mieć małpi rozum, niech je wołowinę.
Tygrysa nie ruszy przez wzgląd na swego kota,
szczur nie chce mu przejść przez usta nawet w tamtą stronę,
ale smok? Jak najbardziej! Smoka by spróbował.