Chiński zodiak

Dariusz Sośnicki

Na czerwonej tacy, na której mu podano
kurczaka w warzywach, ryż i pepsi-colę,
znalazł nową ofertę. Nie jest zaskoczony,
słyszał o dziwactwach orientalnych kuchni.

Kogut był w dzieciństwie prawdziwym wyzwaniem,
jedyny wojownik; wolał go omijać,
przechodząc przez podwórze bez hełmu z koszyka
i kija od szczotki. Jako przywiązany
pies się raczej nie liczył. Nie mówiąc o świni
uwięzionej w chlewie. Gardzi takim rewanżem.

Czytał Naszą szkapę i Łyska z pokładu Idy,
tyle razy obejrzał serial o Karino –
żaden wąż go nie skusi do zjedzenia konia.
Owca powinna stanowczo pozostać przy życiu
i zmazać grzech zaniedbania swojej starszej siostry,
biorąc na grzbiet zająca, który ma kłopoty.

Kto chce mieć małpi rozum, niech je wołowinę.
Tygrysa nie ruszy przez wzgląd na swego kota,
szczur nie chce mu przejść przez usta nawet w tamtą stronę,
ale smok? Jak najbardziej! Smoka by spróbował.

Twoja ocena
Dariusz Sośnicki

Wiersze popularnych poetów

Człowiek i suknia

Brał się pewien do pręta chcąc wytrzepać suknię; Ta, widząc się w złym razie, żwawie go ofuknie: „A ,takaż to jest pamięć na usługi — rzecze — Bijesz tę, co cię zdobi, niewdzięczny człowiecze!” Rzekł człowiek: „Ja nie biję, lecz otrząsam z prochu. Zakurzyłaś się…

Dwa wiersze

(Julianowi Tuwimowi) Jeden bałamutny był, drugi wiersz zaś smutny był, pierwszy wiersz o demi-vierge ucho pieścił i szeleścił… Wpadł do głowy jak do sadu, z drugim wierszem gadu – gadu… A ten drugi był z purpury chmurny, górny i ponury. Przed tym pierwszym bardzo wstyd…

jeśli już mówić, to bez ogłady

dla Lecha Bagadei`a stół jest płaszczyną która nie daje podstawić pod siebie pochodnych, można się tylko pod każdym z nich schować jak pod spódnicą babci. a jeśli to od tego trzeba zacząć? od rozdrapania strupów z kolan, rozwieszenia kartek na drzewach. może się przyjmą, może…