Czuwanie

Adam Ważyk

Trzydziestokilkułetniemu wypada widzieć jasno,
jak się prawują pociski, jak nocą w głębokim krysztale
wirują czasy i losy, miotły ogniste gasną
nad ośnieżoną równiną, i zanim ruszymy dalej.

Im bliżej kraju, tem dziwniej; w piersi niepokój się wzmaga —
jest w mieście ruin i wspomnień uli czka, którą kochałem,
tam pies odpowie jak echo, kiedy zaszczeka mój nagan,
dziewczyna wyjdzie z ukrycia okrzyknąć mnie słowem zdziczałem.

Dlatego ta biała równina w świetle pocisków, nim zgasną,
rozciąga się, jak rozłąka nieogarnięta pociskiem.
Ty, która jesteś oddechem, wejdź i przekaż mi hasło
w zawianej śniegiem ziemiance na wielkiej ziemi rosyjskiej.

Front na Smoleńszczyźnie 1944

Twoja ocena
Adam Ważyk

Wiersze popularnych poetów