Apolog

Adam Ważyk

Nie chce klucza od przepaści, od żadnych studzien,
nie jest perłą perła na dnie mórz ukryta.
Kamienie kradną imiona niebu, kamieniom – ludzie.
Zginie królestwo rzeczy – będzie rzecz pospolita.

Rubin gorący patrzy okiem cherubina,
jak kot kosmiczny krzemień zachwala się iskrzeniem:
w maszynach, w drzewach, we mnie, wszędzie woła:
Przemień! Daj piękne imię mnie i maszynie.

Sokami rzeczy tętnią.
Pod rzeczy korą płonie i płynie!
Prądy faliste, zasupłane linie
schodzą się ze mną w pulsujące jedno
i porastają w urodę
barw wielorakich i w kształtów polot.
Jak trzoda pastucha, tak mnie więzi miasto,
drzewo mówiące płodem,
gniazdo ciężarne ptactwem,
rozkwitających rzeczy apolog.

Jak koń łaciaty rży świat do wodopoju!
Jak pies się pręży w słońcu i na księżyc szczeka!
Odzieram rzeczy z kory i rozcinam słoje
diamentem wypalonym przez mądrą maszynę,
krzemieniem, który ma imię człowieka, rubinem,
mitologią dni moich.

Twoja ocena
Adam Ważyk

Wiersze popularnych poetów

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie?

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie? powiadają, a bardzo wielu takie zdanie, Iż królowie przyjaciół nigdy nie miewali. Więc czego owd dawni smutnie doznawali, Teraźniejsi doznają. Wstręt mam temu wierzyć. Choćby bowiem stąd tylko los monarchów mierzyć, Godni by użalenia bardziej niż zazdrości. Tron,…

Odejście syna marnotrawnego

Więc pójść sobie od tego całego splątania, co nasze, lecz do nas nie należy, co jak lustro w studni starej otchłaniach odbija nas drżąco, wzrusza obraz świeży; od tego wszystkiego, co jakby w cierniach raz jeszcze na nas zawisło — pójść sobie; i to, i…

Dziś, dziś do smutnej tej krainy

XXXIII Dziś, dziś do smutnej tej krainy, Gdzie brzmiała ongi pieśń Miłości Wyrozumiale zabłądzimy W imię minione serdeczności, Nie smutni, że wesołą była Miłość, choć tak się nam skończyła. W czerwono-żółtym stroju ptaszek Wciąż drzewo, drzewo opukuje, A wokół samotności naszej Wietrzyk wesoło pogwizduje. Liście…