Dziewiąty poemat tajemny

Guillaume Apollinaire

Uwielbiam twoje runo które jest doskonałym
Trójkątem Boskości
Jestem drwalem jedynego dziewiczego lasu
O moje Eldorado
Jestem jedyną rybą twego oceanu rozkoszy
Moja piękna syreno
Jestem alpinistą w twych śnieżnych górach
O moje białe alpy
Jestem boskim łucznikiem twoich ust tak pięknych
Mój drogi kołczanie
I jestem holownikiem twoich nocnych włosów
O piękny statku na kanale mych pocałunków
I lilie twoich ramion przyzywają mnie znakami
Mój ogrodzie letni
Dla mnie dojrzewają owoc twoich piersi coraz słodsze
Mój pachnący sadzie
I wznoszą cię Magdaleno piękności moja ponad świat
Jak pochodnię wszelkiego światła

Twoja ocena
Guillaume Apollinaire

Wiersze popularnych poetów

Derwisz i uczeń

Pewien derwisz uczony rano i w południe Co dzień pił świętą wodę z Mahometa studnie. Postrzegł to uczeń, a chcąc większym być doktorem, Czerpał z tej studni rano, w południe, wieczorem. Cóż się stało? Gdy mniemał, że już mędrcem został – I nic się nie…

Ibuprom

Wybierając estetyzację rezygnujemy z estetyki ale o ileż więcej w tym humoru i zabawy te złocone talerze pełne dojrzałych cytrusów mówią same za siebie Wybierając wybieranie rezygnujemy z idei czasownika ale o ileż to szlachetniejsze aniżeli ciągłość o jaką wołają wszystkie procesy* z tym rozkładu…

Dworak

Już czas mroźny, już czas słotny, Co zamartwiał przyrodzenie, Zwalnia; widok śnieżny, błotny, Jędrne biorąc ukrzepienie, Wdzięczy nadzieje ku wiośnie, Pączki wschodzą, trawka rośnie. Orzeźwione ciepłem ptaszki Porę życia pozdrawiają, Zwierząt skoki i igraszki Przyszłą płodność oznaczają. Zewsząd radość, zewsząd pienie, Odmładza się przyrodzenie. Rolnik…