Morze

Adam Ważyk

Porty są wszędzie.
Porty są nawet w Warszawie.
Co dzień, czekając na tramwaj,
oglądam jacht na wystawie.

A jutro, lub pojutrze, będzie
Atlantyk i siny Awiatyk.
Dołem, czy górą, w ogromnym pędzie,
jak oczy – poniesie mnie statek.

Kto mówi, że w 12 lat po katastrofie
nie można jechać Tytanikiem?
Co wieczór, co noc odpływamy,
nie pożegnawszy się z nikim –
i kiedy piszę te słowa, pierwszy raz po długiej chorobie,
morze nie dzieli nas, nie wierz. Jestem przy tobie.

3/5 - (1 głosów)
Adam Ważyk

Wiersze popularnych poetów