Stanisławowi „Było życie” Chacińskiemu
Jej życie – nasze, i ślina. Ale nie nasza już – Ziemia
co nam spod kolan białą mgłą właśnie wycieka.
Kto nam powie gdzie mieszkać
będziemy my i wina…
Nam tylko czekać nie wiedząc, czy ktoś znowu powie: „Żywa” –
a także, czy powiemy to sami, a nawet
– w dobrze nam przecież znanej
mowie – czy powie noc.
Nam tylko wierzyć – nie przestać. Bo musi zabrzmieć ten głos
albo choć echo – w niebie obudzić tę gwiazdę
co by się mogła mienić
kołyską naszej śmierci.