Jak się ścieli łóżko, tak się kończy jeść

Tomasz Pułka

wierszom bez rytmu

Smakuje węglem, ale po co te listy? Jeśli już
szukać, to przy pomocy powiek, więc nie drażnij
lwa, bo odgryzie ci rękę. Tylko puste jest szczere,

a tylko ty możesz mnie ustalić. Bonus track
pełznie po nawierzchni z gliny. Są słowa ciężkie
i są słowa rybki, a świat to może być to brudne
akwarium. Bez zbędnych gestów, bez kręcenia dupą.

Można to widelcem, a można użyć dupy,
wszystko przecież jest dziurką od klucza. Już
prawie koniec, bo wszystko co brudne
krzyczy na wiwat. Z wszystkich sił: kochaj, drażnij,
są rzeki puste
, ale są i rzeki szczere.
Puść płytę, tę żółtą z napisem. Track
numer siedem, zaraz odlecimy. W trakcie,
gdy Adriana będzie kręciła swoją dupą,
a niebo zmatowieje i zrobi się ciężkie,
jak nasiąkły deszczem, skórzany but. Już
koniec bajki, bardzo cię proszę, nie drażnij
lwa, bo będzie miał kły brudne.

A przecież trzeba go oddać.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Dziwny sen

Dziwny sen miałem z wieczora, Trwał jakby przez wieczność całą – Tyś była falą jeziora, Ja byłem nadbrzeżną skałą. Nie żałowałem tej zmiany, Żem skałą, a nie człowiekiem; Marzyłem, żem…

WYSPY

Męczyło nas słońce (zatkaliśmy otwory bielizną) w samym sercu stada. Białe wiersze używały ciekawych narzędzi wymyślonych przez Indian. Dzieliłam sekundy na drzewa. Moja załoga pijała powietrze w sukienkach zielonych od…

Niemowlę

punkt o dwunastej — gdy chybocący się korowód przeciągał miastem w huku korków z butelek pod serpentin deszczem gdy go się najmniej spodziewano jeszcze na jakiejś sali przy podłej orkiestrze…