Dumka

Taras Szewczenko

Rze­ka cią­gle, choć po­wo­li,
Wpa­da w sine mo­rze;
Szu­ka Ko­zak swo­jej doli,
A zna­leźć nie może.
Szedł, gdzie wi­cher go po­wio­nie,
Gdzie po­nio­są oczy,
Roz­gra­ło się ser­ce w ło­nie,
Szep­tał duch pro­ro­czy:

Poco go­nisz się za marą,
Gdzie cię oczy wio­dą?
Rzu­casz ojca, mat­kę sta­rą
I dziew­czy­nę mło­dą.
W cu­dzej stro­nie — cu­dzy wszę­dzie
Wia­rą i ję­zy­kiem;
Tam za­pła­kać z kim nie bę­dzie
I po­gwa­rzyć z ni­kim. —

Fale mor­skie! płyń­cie w pole
I brze­ga­mi trzę­ście:
Ko­zak ma­rzył spo­tkać dolę,
A spo­tkał nie­szczę­ście.
Już żó­ra­wie po­wra­ca­ły,
W domu wy­tchnąć mogą;

Ko­zak, pła­cząc, po­szedł da­lej
Swą cier­ni­stą dro­gą.

Twoja ocena
Taras Szewczenko

Wiersze popularnych poetów

Z listu

Krok twój rześki w powietrzu słonym dzwoni jak w wierszu moim asonans; lecz nawet takim jasnym i rześkim krokiem nie ujdziesz czasom bez pieśni; choćby zuchwały był lub kołyską nosił swe ciało — nie schroni przyszłość od smutku tego co za wodopój ma nas i…

Sens

Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata. Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem słońca. Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie. Co nie zgadzało się, będzie się zgadzało. Co było niepojęte, będzie pojęte. A jeżeli nie ma podszewki świata? Jeżeli drozd na gałęzi nie jest wcale znakiem Tylko drozdem…

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie?

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie? powiadają, a bardzo wielu takie zdanie, Iż królowie przyjaciół nigdy nie miewali. Więc czego owd dawni smutnie doznawali, Teraźniejsi doznają. Wstręt mam temu wierzyć. Choćby bowiem stąd tylko los monarchów mierzyć, Godni by użalenia bardziej niż zazdrości. Tron,…