Kobieta w czerni

Ewa Lipska

Trudno domyślić się ile ma lat

kobieta wiecznie ubrana na czarno.

Dzień przypadł do niej kiedy spotkać szła

syna co życie do ziemi zagarnął.

Drzewa. Wystrzały krwią w zieleń strzelały.

I wreszcie poczuł co to znaczy strach

chłopiec w okopie swą śmiercią zdumiony

– aż tak zdumiony że bólu nie słyszał.

A słyszał tyle że trudno mu współczuć.

Dzień przypadł do niej gdy naprzeciw szła.

Dzień przypadł do niej i przypadła cisza

i przywaliła zbyt nagłe cmentarze.

Kobieta w czerni. W ciszy. W lęku. W twarzy.

W ciszy. W dniu. W ciszy. I w bramie cmentarnej.

Kobieta pamięcioletnia.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Światła dworca

Światła dworca i te nad nimi łączą się, łączą się dni tygodnia. Z oddechem wiatr – nie ma nic, co się nie łączy. Popsuta ciepłownia na Żeraniu i moje dziecko…

Jesień

O – ciernie deptać znośniej i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły… Tęczami pierwej niechże w niebo spłyną…

Miłość od pierwszego wejrzenia

Oboje są przekonani, że połączyło ich uczucie nagłe. Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza. Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej, nic między nimi nigdy się nie działo. A…