Krawat Aleksandra Wata

Czesław Miłosz

Ten krawat, dziany, z grubym węzłem,
w zgodzie z barwą ciemnej koszuli
i marynarki tweedowej
zachwycił mnie.

Był to naprawdę wytworny pan o czarnym wąsie
krótko przystrzyżonym.

Ktoś przedstawił mnie na Mazowieckiej, trochę dalej
niż Ziemiańska i księgarnia Mortkowicza (jedyne
miejsce w Warszawie, gdzie można było dostać moje
Trzy zimy wydane w 300 egzemplarzach).

Kto uwierzył w Opatrzność, musi widzieć Oko:
Cwałuje jeździec Pamiru w różach i fioletach.
Ulica Benvenue w Berkeley i Wat na tapczanie.
Jego zdumienie, kiedy próbuje ogarnąć swój los.

Bo skąd Wat w pritonach San Francisko,
liłowyj niegr Wertyńskiego?
I ja z magnetofonem. Młodzieniec z prowincji
miał, okazuje się, złożyć świadectwo.

Co prawda razem przeżyliśmy tę kolacje z Parandowskimi
w strasznego Sylwestra 1950 roku.

Biedne Wacisko.
Nacierpiał się w Kazachstanach i Tadżykistanach

mimo tego krawata
przy ulicy widm, Mazowieckiej w Warszawie.

Twoja ocena
Czesław Miłosz

Wiersze popularnych poetów

Napełniając swe zwięzłe & rozkoszne ciało

Napełniając swe zwięzłe & rozkoszne ciało paprykarzem kurczęcym, popatrzyła na mnie dwa razy. Omdlewając z zainteresowania, odwzajemniłem się wygłodniale. Wyłącznie obecność jej męża & 4 innych osób powstrzymywała mnie od rzucenia się na nią albo przynajmniej do jej drobnych stóp, z okrzykiem: ” Jesteś najrajcowniejszą…

ODPRAWA

W przerwie między bankami jest gorący czerwiec, chwieją się wierzbówki. Możemy przejść przez nie, zostawiając wszystkie osobiste rzeczy na murku. A jak nas okradną — w sensacyjnej glorii, sam na sam z troskami, miotełką rumianku pod palcami stóp? Płomień przyszedł po nas, oddychał inaczej. Pod…

Poriomania

Jeszcze nie było powrotu, ale migały szkiełka wydłubane wprost z ziemi. Z matowej wilgoci przymkniętych oczu, podkrążonych siniaków. Jeszcze ryczała skulona przy piecu, trącając zębami sadzę. Tak, czytaliśmy te bajki, uczyliśmy się życia na ściętym drzewie. Najlepszym manekinie. Jeszcze widać dym, dzień się w oku kręci,…