Może

Ewa Lipska

Może zostanie mi jeszcze

wyblakła jak wiersz nadaremny

fotografia. Ostatnie rozstanie

niebo deszczem rozegra na bębnach.

I dzień stanie dzień stanie dzień stanie

w twojej szarej wyblakłej sukience

w fotografii tak małej tak zwięzłej

że zacisnąć można w jednej ręce.

I już nie wiem już nie wiem już nie wiem

czy ty byłaś czy jesteś czy będziesz

może patrzysz i z żalu ta szarość

może tylko niedbale się cieszysz

może myślisz że starość już starość

teraz do mnie gwałtownie się spieszy.

Ty stanęłaś i czekasz. Ja w drodze.

Ty stanęłaś w oczach otwartych.

A ja patrzeć nie mogę nie mogę.

Przeto patrzę śmiertelnie uparta.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Pożegnania

Przedwczoraj po śniadaniu, na ziemi niemieckiej, postanowiłem się ogolić, wyjąłem z plecaka maszynkę i mydło, będące aktualnie kością niezgody między mną i Beatą Zużewicz, i ręcznik, i poszedłem w to miejsce, gdzie za drobną sumę można było zakupić 10 rodzajów prezerwatyw, a starzy niemieccy generałowie…

Deszcze

Deszcz jak siwe łodygi, szary szum a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kochasz, taki szelest strun, deszcz – życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż….

Dzwonki

Na drzwiach wisiała kartka czytelna tylko z bliska – „Dzwonek czynny – proszę dzwonić” i trzy nazwiska: Do pani L. jeden raz, do pana K. razy dwa, a do doktora trzy razy…   Kartka taka wisiała, żeby ludzie wiedzieli, potem była selekcja i – wzięli……