Może

Ewa Lipska

Może zostanie mi jeszcze

wyblakła jak wiersz nadaremny

fotografia. Ostatnie rozstanie

niebo deszczem rozegra na bębnach.

I dzień stanie dzień stanie dzień stanie

w twojej szarej wyblakłej sukience

w fotografii tak małej tak zwięzłej

że zacisnąć można w jednej ręce.

I już nie wiem już nie wiem już nie wiem

czy ty byłaś czy jesteś czy będziesz

może patrzysz i z żalu ta szarość

może tylko niedbale się cieszysz

może myślisz że starość już starość

teraz do mnie gwałtownie się spieszy.

Ty stanęłaś i czekasz. Ja w drodze.

Ty stanęłaś w oczach otwartych.

A ja patrzeć nie mogę nie mogę.

Przeto patrzę śmiertelnie uparta.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej

A ty do­kąd, tam już tyl­ko dym i pło­mień! – Tam jest czwo­ro cu­dzych dzie­ci, idę po nie! Więc, jak to, tak od­wyk­nąc na­gle od sie­bie? od po­rząd­ku dnia i…

ROZWAŻNIE URZĄDZONE PAŃSTWO

Schłodzony listopad ma tylko jedno oko — co do drugiego — opowiesz mi, kiedy przełożysz na drugą stronę ust swój maślany język, a twoja sierść na powiekach rozklei się jak…

BUTWIENIE

Ty sobie żabim skrzekiem pluj, niech brzmi jak choroba popiół, tran, fasady zwiną tynki z wapnem, a ja dam ci się wyprowadzić z sierści i mydła, gdzie głębiej niż woda…