to wiem

Józef Czechowicz

dzień bursztynowy mija
rok za rokiem przemija
nielekko
dłonie poety płoną
aleś korono
daleko

nie spadasz jakoś na czoło
a spadły pierwsze krople burzy
w ogrodach ognia
pomruk wybuchy wróży

jeszcze zaczekam
potem
obalę się jak wszyscy trup
i tak kiedyś zaleగe sława ciemnym złotem
grób

Twoja ocena
Józef Czechowicz

Wiersze popularnych poetów