PIOSENKA ZE ŁZAMI

Józef Czechowicz

Kołysanki

z dalekich okien zmarszczki blasków złotych

na ścianie

próżno tam dosięgać rączką

w dużej książce malowanki

zimowych dni narkotyk

Słowa z żalu

taka piosenka co się w niebo wsączy

ja jednak wierzę

oddaję się wszystkim falom

niech mnie daleko niosą niech nikt nie stoi przy sterze

kołysanki takt ostatni się skończy

w straszliwych burz gwałtowności

Piosenko czemu mnie sprzedajesz

ze słów i pamiętania niemoc

był łańcuch – jam go nie rozciął

nie mogłem siebie przemóc

Twoja ocena
Józef Czechowicz

Wiersze popularnych poetów

Ewa

Nie każdy mógł przytulić Ewę w chwili, kiedy mówiła i jej głos przebiegał przez ciało jak F16. W ogóle nie chciałam jej puścić i musieli zawołać straż pożarną. Mimo że mam oczy lekko nietutejsze, czułam, że wpadł mi w ręce materiał najwyższej jakości. Czy były…

Unde malum

 „Skąd się bierze zło?                                                  jak to skąd                                                  z człowieka                                                  zawsze z człowieka                                                  i tylko z człowieka”                                                              Tadeusz Różewicz Niestety panie Tadeuszu dobra natura i zły człowiek to romantyczny wynalazek gdyby tak było można by wytrzymać ukazuje pan w ten sposób głębię…

Bakczysaraj w nocy

Rozchodzą się z dżamidów pobożni mieszkańce, Odgłos izanu w cichym gubi się wieczorze, Zawstydziło się licem rubinowym zorze, Srebrny król nocy dąży spocząć przy kochance. Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce, Śród nich po safirowym żegluje przestworze Jeden obłok, jak senny łabędź na jeziorze:…