PIOSENKA ZE ŁZAMI

Józef Czechowicz

Kołysanki

z dalekich okien zmarszczki blasków złotych

na ścianie

próżno tam dosięgać rączką

w dużej książce malowanki

zimowych dni narkotyk

Słowa z żalu

taka piosenka co się w niebo wsączy

ja jednak wierzę

oddaję się wszystkim falom

niech mnie daleko niosą niech nikt nie stoi przy sterze

kołysanki takt ostatni się skończy

w straszliwych burz gwałtowności

Piosenko czemu mnie sprzedajesz

ze słów i pamiętania niemoc

był łańcuch – jam go nie rozciął

nie mogłem siebie przemóc

Twoja ocena
Józef Czechowicz

Wiersze popularnych poetów

Biedny chrześcijanin patrzy na Getto

Pszczoły obudowują czerwoną wątrobę Mrówki obudowują czarną kość Rozpoczyna się rodzieranie, deptanie jedwabi, Rozpoczyna się tłuczenie szkła, drzewa, miedzi, niklu, srebra, pian Gipsowych, blach, strun, trąbek, kiści, kul, kryształów –…

Spróbuj opiewać okaleczony świat

Spróbuj opiewać okaleczony świat. Pamiętaj o długich dniach czerwca i o poziomkach, kroplach wina rosé. O pokrzywach, które metodycznie zarastały opuszczone domostwa wygnanych. Musisz opiewać okaleczony świat. Patrzyłeś na eleganckie…

Co? Jej powiedzieć…

1 Co? jej powiedzieć… ach! co się podoba; Bez rozmawiania sposobu; Coś — z prawd ogólnych: na przykład, że doba, To — całego obrót globu! 2 Że świat… obiega mil…