Chora jesień

Guillaume Apollinaire

Chora i uwielbiana

Umrzesz gdy na rozaria dmuchnie dziki huragan

Kiedy śnieżne zaspy

Okryją sady

Biedna jesieni

Umieraj w bieli i obfitości

Śniegu i dojrzałych owoców

Wysoko na niebie

Krogulce szybują

Nad nikłe niewiastki zielonowłose niksy

Które nie kochały nigdy

Na dalekiej porębie

Zabeczały jelenie

Lubię jesienna poro lubię twe hałasy

Spadające na ziemię nie zrywane owoce

I wiatr i rzewne lasy

Listek po listku wypłakujące

Liście

Pod stopą trzeszczące

Pociągi

Przejeżdżające

Życie

Upływające

tłumaczenie Adam Ważyk

Twoja ocena
Guillaume Apollinaire

Wiersze popularnych poetów

Portret kobiecy

Musi być do wy­bo­ru, Zmie­niać się, żeby tyl­ko nic się nie zmie­ni­ło. To ła­twe, nie­moż­li­we, trud­ne, war­te pró­by. Oczy ma, je­śli trze­ba, raz mo­dre, raz sza­re, czar­ne, we­so­łe, bez po­wo­du peł­ne łez. Śpi z nim jak…

Urszula Kochanowska

Gdy po śmierci w niebiosów przybyłam pustkowie, Bóg długo patrzał na mnie i głaskał po głowie. — „Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz, jak żywa… Zrobię dla cię, co zechcesz,…

MORNING SONG

Koty mnie budzą, robią rzeź mi. Przez sen mówisz, że ktoś wypala od środka piękne drzewa w Olsztynie. Cieszę się, że do mnie z tym przychodzisz, że do mnie. Prześnij…