znów widzę Cię żywą
aż do skurczu w gardle
te sensacje bolesne
jak pożywienie konieczne
alkohol piekący w gardle
nieustanna elegia
cudzoziemko na Ziemi morderców
co oni robią przy Tobie
uwierz Twoja szansa
to możliwość innej róży
ale przecież Ciebie nie ma
jest imię
Teresa
co tyle jest
ile mogę sprostać
a potem znowu cierpki posmak
kolejna gorycz
ale przecież Ty jesteś
kiedy ja
tylko jak Ty się zgodzisz