Twoja ocena

Warszawa

Bryła ciemna, gdzie dymy bure, poczerniałe twarze pokoleń, nie dotknięte miłości chmury, przeorane cierpienia role. Miasto groźne jak obryw trumny. Czasem głuchym jak burz maczugą zawalone w przepaść i dumne jak lew czarny, co kona długo. Wparło łapy ludzkich rojowisk w głuchych ulic rowy wygasłe, warcząc czeka i węszy groby w nocach krwawych i gromach … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kamil Baczyński

Powrót z Warszawy na wieś

Otóż mój dom ubogi! Też lepione ściany, Też okna różnoszybne, piec niepolewany I nizka strzecha moja! Wszystko tak, jak było, Tylko się ku starości więcej pochyliło! Szczęśliwy, kto na małym udziale przebywa! Spokojny, siadł przy stole wiejskiego warzywa: Z swej obory ma mięso, z ogrodu jarzynę, Z domu napój i wierną przy boku drużynę! Obym … Przeczytaj wiersz


Franciszek Karpiński

Warszawa i Kraków

A znacie wy piosnkę żaków, piosenka to gładka, Dla Polaków ojciec Kraków a Warszawa matka. Jak odezwie się w Krakowie, w Warszawie odpowie, Jak w Warszawie hukną żwawie, powtórzą w Krakowie. A dla czego ojciec Kraków? bo stary za katy, Siwe mchy mu opędziły ten Wawel garbaty, Choć niewiada już którego krzyżyka dościga, Jeszcze na swych … Przeczytaj wiersz


Teofil Lenartowicz

Warszawa

Prędzej, prędzej do celu! Na sinym lazurze Przegląda się gród wielki na wysokiej górze, — Nie jako ciche Wilno, niby wiejska dziewa, Co swe wdzięki osłoną gęstą przyodziewa, Ukryło się w wąwozy, ukryło się w lasy, Ledwie dojrzeć gdzieniegdzie czarodziejskiej krasy. Warszawa jako piękność w pełni rozwinięta, Co zna swoją potęgę i o niej pamięta, … Przeczytaj wiersz


Taras Szewczenko

Warszawa o 5-tej rano

Zmrok miasta chmury to kwiaty Kwiaty rosy spragnione jak Stada w górach kwiecistych pszczoły Lecą niebawem do raju anioły Gołębie Boga wzlatują w niebo Nad miastem w dole miasto jęczy Przez sen budzą się robaki stada Ludzie mówią przez sen wymawiają Imię Boga wstydliwe aniołów Wzywają twarz Lucyfera ogień Pali się w żyłach gdy idę … Przeczytaj wiersz


Tytus Czyżewski

Alarm

„UWAGA! Uwaga! Przeszedł! Koma trzy!” Ktoś biegnie po schodach. Trzasnęły gdzieś drzwi. Ze zgiełku i wrzawy Dźwięk jeden wybucha rośnie, Kołuje jękliwie, Głos syren – w oktawy Opada – i wznosi się jęk: „Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!” I cisza Gdzieś z góry Brzęczy, brzęczy, szumi i drży. I pękł Głucho w głąb Raz, dwa, … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Warszawianie

Zeszli się na roku Przeskok i Szpitalnej: – Witaj, cudo moje! Serwus, pułkowniku~ A ponieważ dzionek jest melancholijny, idą oczywiście razem do „Zodiaku”: razem, co to znaczy? To znaczy dłoń w dłoni, urbs niech cała widzi, że to przyjaciele; w butonierki wpięty kwiatek pelargonii podkreśla przyjaźni radosną niedzielę: (W krajach ludzkości jeszcze noc głucha: żywiołów … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawscy dorożkarze

Czy przy moście Kierbedzia, czy to Wilcza, czy Hoża, owies, żeby z chmur leciał, zawsze mówią, ze zdrożał. W myśl zasady odwiecznej lubią drzemkę w południe. Fajczą filozoficznie. I nie golą się absolutnie. Bo po primo: szkoda pieniędzy; po sekundo: przeziębią szyję. Szefuniu, spójrz na ten księżyc: się nie goli, a żyje. 1949


Taras Szewczenko

Warszawski wiatr

Spójrz, jakie słoneczniki na tej ulicy z boku! A ten szum jak przed kinem? To wiatr wieje przez Grochów, mruczy w zieleńcach, jakby pisał wiersze. Ej! kocham cię do szaleństwa, ty warszawski wietrze! Warszawski wiatr – po Starówce i Mariensztacie, warszawski wiatr – wy się w nim jak ja zakochacie, warszawski wiatr – jemu równego … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wielka radość w Warszawie

Dziennikarze gazetom, a gołębiom gołębie, kolejarze poetom, chmury chmurom na niebie; wiatr wiatrowi na ucho, kwiaty kwiatom na trawie i już wszystkim wiadomo, co się stado w Warszawie: Wielka radość w Warszawie, bo Starówka znów stoi, człowiek oczom nie wierzy, istny cud, drodzy moi; wszystko takie jak dawniej: dachy, rynek i księżyc, tylko jeszcze barwniejsze, … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

W Warszawie

Cały dzień oddaję do reparacji gramofon – nie mogę wyjść, nie mogę dojść do mechanika; służąca poszła podniecać się teozoficznie – trudno! ślicznie! W każdym razie Żoliborz socjalizm przenika, to znaczy, że służąca ma czas na kulturę, a kultura to jest po prostu czas płynący jak muzyka. Zresztą Marysia wyglądałaby z gramofonem cudacznie, bo proszę: … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Warszawa

Choćbyś morzem żeglował, choćbyś lądem wędrował, nie wiem jaką krainą ciekawą – ona wezwie cię dłońmi, sen ją w nocy przypomni i jak dziecko zawołasz: Warszawo! A niech zerknie mój bracie. księżyc na Mariensztacie albo liść zawiruje złotawy – niech wiatr dmuchnie od rzeki, a już jesteś na wieki zakochany w urodzie Warszawy. Bo to … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wieniec dla Warszawy

Jak zakochany pełen niepokoju; czy dość gorące były jego słowa, czy dostatecznie pięknie miłość swoją zharmonizował i zinstrumentował, czy słowa jak skrzypcowe struny stroją, czy dość wysoko płynie pieśń skrzypcowa, czy jak po pióro sięgam dziś z obawą. pisząc do ciebie długi list, Warszawo. Składano tobie hymny i piosenki, wieńce i wstęgi, wiersze, wodewile, sonety … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Okolice Warszawy

Stał człowiek na skrzyżowaniu o świcie, drżąc jak liść… patrzył…’ patrzył w niebo — i nie wiedział, dokąd iść… Tak dłużej być nie może, nie będzie_dłużej mógł… Dziś trzeba zdecydować czy wybrać jedną z dróg… Czy dać im prezent z życia, swe życie-ersatz, iść dobrowolnie do nich na Stawki na płac? Czy murem… i do miasta na Chłodną… … Przeczytaj wiersz


Władysław Szlengel

Warszawa III

hallo! radio słuchacze!… sygnał – dźwięk spadającej łzy fala – piąte przez dziesiąte to mówi: Warszawa III może to was zaciekawi po jazzie i śpiewie banalnym Stawki Smocza i Niska nadają program lokalny na Pawiej pięć wyrzucają graty wśród strasznego hałasu eksmisja rodziny tragarza to nasz smutny sygnał czasu kolejka po żebracze bony dla wszystkich … Przeczytaj wiersz


Władysław Szlengel

Zwierzenia

To nieprawda, że zjadłem rozumy, nim doszedłem do lat dziewiętnastu, Zasłuchany w wiosenne poszumy, rodzinnemu dziwiłem się miastu, W nowe barwy, w nagle skojarzenia uwikłany, nieprzytomny chłopak – iłem rzucał na trotuar cienia, tyłem prochu w tym mieście ukochał. Dzień witając furkotem rolety, gestem w oknie i słowem niedbałem – nauczyły mnie mądre kobiety, że … Przeczytaj wiersz


Adam Ważyk

W Warszawie

Co czynisz na gruzach katedry Świętego Jana, poeto, W ten ciepły, wiosenny dzień? Co myślisz tutaj, gdzie wiatr Od Wisły wiejąc rozwiewa Czerwony pył rumowiska? Przysięgałeś, że nigdy nie będziesz Płaczką żałobną. Przysięgałeś, że nigdy nie dotkniesz Ran wielkich swego narodu, Aby nie zmienić ich w świętość, Przeklętą świętość, co ściga Przez dalsze wieki potomnych. … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Herostrates

Czy­li to bę­dzie w So­fii, czy też w Wa­szyng­to­nie. Od egip­skich pi­ra­mid do śnie­gów To­bol­ska Na ty­sią­cz­ne się wior­sty roz­sia­dła nam Pol­ska, Pa­pu­ga wszyst­kich lu­dów – w cier­nio­wej ko­ro­nie. Ka­le­ka, jak bez­no­dzy żoł­nie­rze szpi­tal­ni, Co będą ze łzą wiecz­ną cho­dzi­li po świe­cie, Taka wy­szła nam Pol­ska z urzę­du w po­wie­cie I taka się po­wlo­kła do … Przeczytaj wiersz


Jan Lechoń