Do Heleny

Edgar Allan Poe

Heleno, wobec twej urody
Stoję jak dawni Niceanie,
Widzący sponad wonnej wody
Ojczyste brzegi i ogrody
Po wielu dniach na oceanie.

I mnie przez morskich pian kaskady
Wiodły twe hiacyntowe włosy,
Klasyczne rysy, głos najady —
Bym w tobie Grecji wzniosłe losy
I rzymskiej chwały poznał ślady.

Tam! okna jarzą się kontury —
Stoisz z kagankiem, do statuy
Podobna, z dłonią wyciągniętą:
Ach, Psyche moja — z kraju, który
Jest Ziemią Świętą!

tłumaczenie Stanisław Barańczak

Twoja ocena
Edgar Allan Poe

Wiersze popularnych poetów

Ludzie

Szli tędy lu­dzie bied­ni, pro­ści – Bez prze­zna­cze­nia, bez przy­szło­ści, Wi­dzia­łem ich, sły­sza­łem ich!… Szli nie­po­trzeb­ni, nie­przy­tom­ni – Kto ich zo­ba­czy – ten za­po­mni. Wi­dzia­łem ich, sły­sza­łem ich!… Szli ubo­gie­go…

Piosenka o porcelanie

Różowe moje spodeczki, Kwieciste filiżanki, Leżące na brzegu rzeczki Tam kędy przeszły tanki. Wietrzyk nad wami polata, Puchy z pierzyny roni, Na czarny ślad opada Złamanej cień jabłoni. Ziemia, gdzie…

zasada Macha

Kobieta mówiąca po rosyjsku przez telefon w mieście ze starego filmu o pilotkach. Fizjologiczny księżyc wracający bez przerwy jak coś, co zapomniało się powiedzieć albo zrobić. – Sny są jednak…