Do matki

Edgar Allan Poe

W niebiosach przeczuwana dla mnie to zagadka —
Kiedy anioły szepczą ze sobą do ucha,
Nie znajdą wśród wyrazów najsłodszych dla ducha —
Gorętszego — świętszego nad ten wyraz: matka!

Więc zdawna już cię zowię tem imieniem drogiem
Ciebie — coś mi jest więcej niż matka rodzona —
I jedna dziś napełniasz treść mojego łona,
Odkąd nasza Wirginia stanęła przed Bogiem.

Matka moja, co wcześnie opuściła syna
Była mi tylko własną matką. Lecz jedyna —
Ty byłaś matką owej, com kochał nad życie!

Droższa­‑ś mi więc od matki, com miał w dni rozkwicie —
Tak jak moja małżonka, co śpi w grobów głuszy —
Była droższą mej duszy nad życie mej duszy!

tłumaczenie Antoni Lange
Twoja ocena
Edgar Allan Poe

Wiersze popularnych poetów

Estetyka słowa

dla Krzysia i Różyczki Ten wiersz się łączy z poprzednim. Słońce nie ma twarzy, zwłaszcza dzisiaj. Poprzednio brało sobie urlop i mogliśmy wyjść z pracy, patrzeć prosto w ciemność. W pracy nie było najgorzej. Nie było co robić, więc poświęcaliśmy się słowu mówionemu. To takie…

który sprawia, że można być człowiekiem

Michałowi Smarzyńskiemu poznaliśmy się, gdy szukał zegarka. badał każdy kąt, dotykał ścian, słuchał mnie czekając na tykanie. serca chyba, bo jak później się zwierzył, zegarka nigdy nie miał. po prostu był nadwrażliwy, choć chował to skrzętnie w każdym słowie. gdy opowiadał, zamykał historię sobą, ubierał…

Hymn wieczorów miejskich

Mia­sto tań­czy drżą­ce­go kan­ka­na w barw­nym mle­ku świa­teł roz­pro­szo­ne dy­szy nie­bo jak zga­szo­ny dy­wan na­marsz­czo­ny z flan­dryj­skich ko­ro­nek as­falt śli­sko ucie­ka przed świa­tłem w łuk w umar­łym ka­dłu­bie uli­cy moż­na bar­dzo gło­śno mó­wić moż­na… bar­dzo ci­cho krzy­czeć. La­tar­nia­mi mia­sto zga­si gwiaz­dy i dźwięk za­cznie w…