Od lat najmłodszych

Edgar Allan Poe

Od lat najmłodszych, lat dziecinnych,
Życ ani patrzeć tak jak inni
Nie mogłem; ze wspólnego zdroju
Nie płynie też namiętność moja.
Ani się zrodził w owej strudze
Mój smutek, ni radosny zbudził
Ton, który inne serca dotknie –
Co miłowałem, kochałem samotnie.
Tak więc – w dzieciństwie już, u świtu
Burzliwych dni, co przyszły potem –
Z dna dobra czy tez zła dobyty
Czar dziwny jakiś mnie omotał:
Potokiem bystrym, wodotryskiem,
Szkarłatem gór i skał urwiskiem,
I słońcem, gdy sie toczy wokół
W złocie jesiennej pory roku,
I błyskawica, gdy po niebie
Mija mnie dążąc gdzieś przed siebie,
Piorunem, burzą lub obłokiem
(Gdy niebo czyste i wysokie),
Który sie stawał najwyraźniej
Demonem w mojej wyobraźni.

Twoja ocena
Edgar Allan Poe

Wiersze popularnych poetów

Śpiwory

Mistrzyni, świnio, nieskomplikowana Powierzchnio, cudzie na użytek szczeniąt! Ledwie ogrzany, szczekam. Psem będąc, wyglądam Na znawcę psich zwyczajów, konesera psiego Zapachu, zjadacza psich gówien. Pansemioza Uśpionych brzuchów, zdjętych butów. Teraz…

Pielgrzym

U stóp moich kraina dostatków i krasy, Nad głową niebo jasne, obok piękne lice; Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice Dalekie, i – niestety! jeszcze dalsze czasy? Litwo! piały mi…

Tańcowały dwa Michały

Tańcowały dwa Michały, Jeden duży, drugi mały. Jak ten duży zaczął krążyć, To ten mały nie mógł zdążyć. Jak ten mały nie mógł zdążyć, To ten duży przestał krążyć. A…