Pod drzwiami, które obce są w zasadzie – dzwoni
i puka, tam coś rusza się. A on
cały puka. I dzwoni tak, że
pani z drzwi obok niemal
dzwoni po policję.
A którą policję?
Umarł, więc która z policji go teraz
dotyczy? Puka i dzwoni, a umarł.
Która policja? Która strona drzwi?
Kto odpukuje?