wydma

Agnieszka Wolny-Hamkało

piaskowe dzieci, wodne dzieci
tak szybko traciły na wadze
wystarczył wiatr, ktoś zaprószył
ogień: szły z dymem, nikt nie zdążył
nawet pocałować ich policzków
chłodnych i płaskich jak noże.
Dzieci nieważkie w powietrzu
grają w pchełki z wiatrem.
Śpiewam im w mieszkaniu Ludwika,
wietrząc okrągłe pokoje
przez które płynie rzeka
męcząca i nieparzysta

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Trzy słowa najdziwniejsze

Kie­dy wy­ma­wiam sło­wo Przy­szłość, pierw­sza sy­la­ba od­cho­dzi już do prze­szło­ści. Kie­dy wy­ma­wiam sło­wo Ci­sza, nisz­czę ją. Kie­dy wy­ma­wiam sło­wo Nic, stwa­rzam co, co nie mie­ści się w żad­nym nie­by­cie

Wolny przekład z Szekspira

W oczy mi patrzysz wciąż tak samo jak w tysiąc pierwszym roku rano kiedy w szeroką moją suknię twoje wplątało się kolano. Miłość przez wieki się nie zmienia. Kamień jak był tak jest z kamienia. Rzeka jak była tak jest rzeczna. I wieczna miłość jest…

Amalia

Najpiękniejsza jako anioł z raju, Najpiękniejsza nad wszystkie dziewica; Wzrok jej luby jako słońce w maju, Odstrzelone od modrych wód lica. Pocałunek jej, ach, nektar boski! Jako płomień gubi się w płomieniu, Jak dwóch fletów żeniących się głoski, Ku rajskiemu nastrojone pieniu. Serce z sercem…