Tramwaj

Ewa Lipska

Trzymam w garści ten krajobraz
przez który jadę tramwajem. Jedynką.
Czuję zmysłowe żelazo kół. Uległe pasma szyn.
Zupełnie jak w zabawkach edukacyjnych.

Dziewczynka ustępuje mi miejsca.
Na zakręcie wywraca się język.
Z ust wypadają sylaby.
Nieokrzesany zgrzyt.

Ciesz się dziecko jeszcze,
ciesz się tą chwilą. Tym tramwajem. Tym Dalej.

Ale nie Najdalej. To wiem.
Twoje siwe włosy czekają już
na tramwajowej pętli.
Ja siedzę jeszcze

4/5 - (1 głosów)
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów