Arytmetyka

Gdy jesteś sam, nie ufaj, ze jesteś sam. On (ona) zawsze jest z Tobą. Gdziekolwiek pójdziesz, wszędzie pójdzie z Tobą. Najwierniejszy pies nie tak jest wierny; cień niknie czasem, on (ona) — nigdy. Ta ruda dziewka oparta o odrzwia hotelu, a z nią — nie sobowtór — ona, druga ona. ten stary jak kot wślizguje … Przeczytaj wiersz


Aleksander Wat

Biedronka

Kudłaty chłopiec w obszarpanej kurcie długiej do kolan z szerokim rękawem rudy jak pożar powoził i batem wywijał krzycząc na ospałe konie Dyliżans jechał lasem śpiewającym to przejaśniało się w nim to ściemniało mnóstwo zapachów polnych i żywicznych wchodziło oknem Podróżni usnęli W kąciku spala Rozyna Liliowy jak muszla piaski kapelusz ze wstążka pud szyję … Przeczytaj wiersz


Adam Ważyk

Rękawiczka

RĘKAWICZKA. POWIASTKA. (s Szyllera).   Chcąc bydź widzem dzikich bojów Już u źwierzyńca podwojów, Król zasiada. Przy nim xiążęta i panowie Rada, A gdzie wzniosły krążył ganek Rycerze obok kochanek. Król skinął palcem, zaczęto igrzysko Spadły wrzeciądze; ogromne lwisko, Zwolna się toczy, Podnosi czoło, Milczkiem obraca oczy Wokoło, I ziewy rozdarł straszliwie, I kudły zatrząsł … Przeczytaj wiersz


Friedrich Schiller

Nora

węże we mnie wpełzają plują białym jadem gady obrzydliwe do których są doczepione ciała mniej istotne te ciała mają imiona – czasem mnie to śmieszy bo ja uważam się za norę – nic więcej


Michał Wójcik

Do przyjaciół lekarzy

Do Was się zwracam z przyjaciół, Lekarze, Specjalnie do WAS, nie do innych właśnie, Za pewne rzeczy niech Was nikt nie karze, Zaraz ten problem możliwie przejaśnię. Wszyscy to mówią, żeście truli zdradnie Mnie dla rysunków mych aż tak bajecznych, Że było świństwem, a nawet nieładnie, Dawanie jadów mi tak niebezpiecznych. Biednemu właśnie pseudo ach … Przeczytaj wiersz


Stanisław Ignacy Witkiewicz

Santa Decca

Nie ma już Bogów. Nikt wszak nie dostrzeże Na skroniach Pallas liściastej korony, Nikt nie chce kłosów ciąć dla Persefony, Nocą śpiewają beztroscy pasterze, Bo Pan nie żyje, już to leśne leże Nie rozgorzeje żądz jego płomieniem, Nie szuka źródeł już Hylas młodzieniec, Pan umarł, teraz Syn Marii cześć bierze. Ale – być może tutaj, … Przeczytaj wiersz


Oscar Wilde

Poeta pragnie szaty niebios

Gdybym miał niebios wyszywaną szatę Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą, i błękitną szatę Ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem: me skarby — w marzeniach, Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy; Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. tłumaczenie Leszek Engelking


William Butler Yeats

Ars Poetica

to równoczesny błysk spojrzeń na ziemię i Ziemię z perspektywy księżyca i przez najczulszy mikroskop stara sztuczka wykradziona bogom hartowania rozżarzonych chwil w lodowcu Wieczności: chwilowe granie na nosie przemijaniu


Józef Baran

Do czytelnika

Panuj świecie! Nim straszna grobów pani Aktem tragicznym twoje serce zrani. Nietrudno, wierszów prawda dowieść może, Kserksesów perskich śmierć zmogła i zmoże Aleksandrów, by nowych Pompejuszów, Wielkich Datisów, Belizaryjuszów, Emilijanów lub Milcyjadesów, Rzymskich Fabijów, w taż dzielnych Narsesów. Jej moc, wielmożność bez granic panuje! Silna potęga śmiało rozkazuje. Ta szybko płynie za bystre Sekwany, Elby, … Przeczytaj wiersz


Józef Baka

Tańcowały dwa Michały

Tańcowały dwa Michały, Jeden duży, drugi mały. Jak ten duży zaczął krążyć, To ten mały nie mógł zdążyć. Jak ten mały nie mógł zdążyć, To ten duży przestał krążyć. A jak duży przestał krążyć, To ten mały mógł już zdążyć. A jak mały mógł już zdążyć, Duży znowu zaczął krążyć. A jak duży zaczął krążyć, … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Dyzio Marzyciel

Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: „Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu… A te różowe – Że to nie lody malinowe… A te złociste, pierzaste – Że to nie stosy ciastek… I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego… Jaki piękny byłby wtedy … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Zosia Samosia

Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko „Sama! sama! sama!” Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama Nic nie znaczą – wszystko sama! Zjadła wszystkie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie chce – bo po co, Gdy sama wszystko umie? … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

zwykłym

Był taki dzień po którym ślizgaliśmy się jak ważki po brzuchu Adriany Sklenaříkovej (najdłuższe nogi lub najdłuższa droga) Pytałaś mnie o moje fascynacje urodą czeskich modelek które złocą się w pilsnerze nie zważając na własne zdrowie Liczy się kompozycja jaką osiągają chmury zaraz po zgaszeniu gwiazdy co najmniej formatu Andrija Szewczenki Tak się topi w … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

kilka słów o mówieniu przez sen

To wyszło z rozmów i grudek ziemi między listami. Z problemów ze znalezieniem pierwszego słowa. Powinno błyszczeć, a pachnie jaśminem? Cóż – tyle dróg, a każda niewłaściwa, jak kierunki wyznaczone przez krzyż wiszący nad łóżkiem. Performance znaków tańczących na talerzu. I my po przeciwległych krańcach obrazu, tak znikają wieczory. Mieszają się z farbą, ściekają wprost … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Didaskalia (rallentando)

Zmień obiektyw, trzeba będzie popatrzeć od spodu, to nie jest takie proste, jakim mogłoby się zdawać, gdybyś miał latawiec, a nie dwie małe rączki. Tam, albo i tędy; kierunki nie są wytyczną drogi, najwyżej podprowadzeniem pod temat, sentymentalnym wydźwiękiem tamtej drużyny. Co z ciebie za odłamek, skoro nie pamiętasz? Skoro dobrze wiesz, że mimo tej … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Wiersz o podglądaniu

zbyt wielu ludzi w tym mieście ma ciemne włosy, to takie polskie. mieszkanie na trzecim piętrze, drzwi pilnuje judasz, na klatce dzieci grają w kapsle. w każdą noc przed losowaniem lotto jest spakowany. czeka, albo pije ciepłą wódkę jeszcze nigdy nic nie wygrał. potrafi za to łamać chronologię dni, spluwać na przechodniów, zasypiać na stojąco. … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

bez filtra

te hasła nie otwierają żadnych drzwi przeciwnie zapalają zielony neon exit i trzeba wyjść z ciebie siebie nie rozumiem chciałbym pisać szeptem kobiecą mruczanką jakąś delikatną nutą wieszać cię na czwartej linii od góry i zbierać mak językiem pamiętasz jak to było drożały lizaki wujek bawił się w złodzieja nie ufaliśmy piosenkom edyty i książkom jerzego a … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Czułość

Cóż ja z tobą czułości w końcu począć mam czułości do kamieni do ptaków i ludzi piwinnaś spać we wnętrzu dłoni na dnie oka tam twoje miejsce niech cię nikt nie budzi   Psujesz wszystko zamieniasz na opak streszczasz tragedię na romans kuchenny idei lot wysokopienny zmieniasz w stękania eksklamacje szlochy   Opisać to jest … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

czerwona chmura

Czerwona chmura pyłu wołała tamten pożar – zachód miasta za widnokrąg ziemi trzeba zburzyć jeszcze jedną ścianę jeszcze jeden ceglany chorał by znieść bolesną bliznę między okiem a wspomnieniem poranni robotnicy z białej kawy i szeleszczących gazet odchuchali świt i deszcz dzwoniący w rynnach umarłego powietrza stalową liną nabrzmiałym milczeniem wciągają banderę odgruzowanej przestrzeni opada … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert