Garmoszka gra, jest czaju szklanka słodka
Gdy zamknę drzwi, jak dobrze mi
Siemieczki są i jest suszony mak
I śpiewa nam Wołodia, więc czegoż jeszcze brak
Gorący piec złociste rzuca skry
Gdy śpiewa nam Wałodia
Nie wiemy, co to łzy
Garmoszka gra, jest czaju szklanka słodka
Gdy zamknę drzwi, jak dobrze mi
Siemieczki są i jest suszony mak
I śpiewa nam Wołodia, więc czegoż jeszcze brak
Gorący piec złociste rzuca skry
Gdy śpiewa nam Wałodia
Nie wiemy, co to łzy