Panna Andzia ma wychodne

Władysław Szlengel

Proszę państwa, raz na tydzień święto bywa
Panna Andzia jest szczęśliwa
Już od rana się pudruje i się krząta
Już nie sprząta dziś!

Ma na kapeluszu piórko
Całe o tym wie podwórko
Przez lufciki wyglądają
Śpiewają z nią wraz

Dziś panna Andzia ma wychodne
Dziś jest sama wielka dama
Dziś ma jak pani piórko modne
Dziś na Chłodnej będzie bal!

I przyszedł Józio i przyniósł pączki
Całuje rączki, całuje rączki
Wiadomo damy bywają głodne
Chcesz zdobyć serce, z pączkiem wal!

Więc dziś rozrywki różne godne
No i czysta, oczywista
Dziś panna Andzia ma wychodne
Dziś na Chłodnej wielki/będzie bal

Proszę państwa, Feluś to nie żaden pętak
Hipek Wariat przy nim – mięta!
Często w żółtych butach bywa i w smokingu
Na dancingu z nią

Andzi pani aż zemdlała
Kiedy w Adrii ją spotkała
Zezowała na nią wściekła
Ta rzekła: pardon!

Twoja ocena

Wędrowałem

Wędrowałem przez ocean życia nie znającego śmierci i piękno tej podróży uwolniło mnie od stawiania pytań.   Jak drzewo jest zawarte w nasieniu, tak wszelkie choroby są w tym stawianiu…

Furtka

Potem ją całą chmiel gęsty owinie, Ale tymczasem jest tego koloru, Co liście lilii wodnych na głębinie Zrywane w świetle letniego wieczoru. Sztachety z wierzchu malowane biało: Białe i ostre,…

Przypowieść o maku

Na ziarnku maku stoi mały dom, Psy szczekają na księżyc makowy I nigdy jeszcze tym makowym psom, Że jest świat większy-nie przyszło do głowy. Ziemia to ziarnko, naprawdę nie więcej,…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci