Umarł Stalin

Konstanty Ildefons Gałczyński

Do pół zwieszona flaga
flagę wiatr przedwiosenny targa
To nie wiatr, to szloch na wszystkich kontynentach i archipelagach.
Umarł Stalin.
Jakby nagły grad zboża pogiął
Jakby w biały dzień noc w okno.
Dzisiaj słońce jest żałobną chorągwią.
Umarł Stalin
Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko.
Taki ciężar zwalił się na ręce.
Płaczą ludzie zwyczajni jak ziarno piasku.
A ci go kochali najgoręcej.
Krzyczy Wołga. Szlocha Sekwana.
Woła Dunaj. Jęczą rzeki chińskie.
Broczy Wisła jak otwarta rana.
Lamentują potoki gruzińskie.
Krzyczy Aragwa: Stalin! Chmury całego globu
wiatr zeszył w jedną chorągiew żałobną.
O, poeci, rozpowiadajcie
w każdej wiosce, w każdej krainie
ból nasz wielki po wielkim Stalinie.
Umarł Przyjaciel.
Cień padł na ziemię od tej śmierci,
od oceanu do oceanu,
od Gibraltaru do Uralu.
Ale niech wróg nie liczy na cień i nieszczęście,
ale niech wróg nie myśli, że przez ten cień przejdzie.
Nie pożywi się wróg na naszym bólu i żalu.

Twoja ocena
Konstanty Ildefons Gałczyński

Wiersze popularnych poetów

O wolność

Przebudziły się w nas zwierzęta i duchy mleczne się budzą. W dzień podobni jesteśmy złym ludziom, w noc zwierzętom płonącym w cierpieniu, to znów bestiom krzyczącym w rui, to znów cierniom w swych oczach człowieczych: rozdzielonym, niespokojnym i czułym ciała ciążą jak twarde rzeczy. A…

DETAL, SKŁAD

Ojciec bez nerki, matka bez żołądka. Wciąż wracają do starych kłótni, niepewni co wiem, co widziałam. A ja mam już nowe nieszczęścia, spokojnie, całkiem nowe nieszczęścia, mamo. Odsłoniłaś to, w co chciałem cię pocałować w 2005. Wielkie rzeczy, ktoś napisał książkę i ktoś ją przeczytał….

Wierszyk dla Adama Grzelca

I jeśli Adam powiedział A, to mierząc w linii prostej, do punktu B jest tylko zaprzeczeniem. Piękne są rzeczy opierające się dzierganym gestom, nitkom wywleczonym na pełną pełnię, której, co prawda, nie ma. Ale która kiedyś, raczkując, będzie. Jak to niegdysiejsze pojawianie się piasku i…