Taka sama w środku
Idąc na ucztę miłosną do ciebie zobaczyłam na rogu starą żebraczkę. Wzięłam ją za rękę, pocałowałam w delikatny policzek, rozmawiałyśmy, ona była taka sama w środku jak ja, z tego samego gatunku, poczułam to od razu, jak pies poczuje węchem psa drugiego. Dałam jej pieniądze, nie mogłam się z nią rozstać. Człowiekowi potrzebny przecież ktoś … Przeczytaj wiersz