Wieczór w oddali

Vilhelm Ekelund

Imponująco płynęło nowe
światło wieczoru,
ogród płonął –
i szybko, szybko,
bez zmierzchania,
noc trysnęła strumieniem
niebieskim.
Stłumione szumy dochodziły
od mostu i plaży,
a z oddali dzwoniące zegary.

Jak łatwo opuszczam
rodzime wybrzeże!
Jak trudno jest odnaleźć
znów samego siebie!

Jak być niemym
w szarym świecie
bezdomności
przed brutalną wrzawą
i odludną radością,
ciepłym głosem w głębi
naszej istoty –
opadającym jak kurz
na świeżo zakwitłą duszę,
jak ciche delikatne struny!

tłumaczenie Ryszard Mierzejewski

Twoja ocena
Vilhelm Ekelund

Wiersze popularnych poetów

RENAULT

Tego dnia nasz syn dostał wysypki od garnituru na drzwi otwarte. Ludzie byli dla niego mili i niemili. Wieczorem w śródmieściu odpadła nam rura wydechowa i powiedziałeś: Francuzi nie powinni…

Bella mia

Śpiewali nocą gondolierzy Dla roześmianych obcych par I złote zęby księżyc szczerzył I śmiał się do twych warg A ty słuchałaś pieśni tonów Inaczej niż za dawnych dni Ktoś różę…

Cień nad granicą

Na czesko niemieckiej granicy, gdy tylko kończy się dzień, widują strwożeni celnicy wlokący się smętnie cień… Wiatry w zaroślach jęczą i mrok jest i nocny chłód cień snuje nicią pajęczą…