Wiersze o zwierzętach
Do mrówki
Mróweczko skrzętna, mróweczko, która za chwilę pod moją zginiesz podeszwą, pociesz się, pociesz, nietrwała jest także ziemia, niepewne dnia oko, słońce, toczące krew w naszych ciałach, istoto niewinna, bez grzechu pierworodnego poczęta, na złagodzenie zgorzeli świata zrodzona, która za moment przejdziesz o, już! do nicości, mróweczko. To mówię ja, który żyję równie jak ty, o … Przeczytaj wiersz
Mrówka
Wlokąca ciężar nad siły, mrówko samotna na ścieżce! Przeszkody cię otoczyły, zasadzki i kroki: podstępne drapieżce. Ciągniesz z rozpaczą wior słomy, którego nikt ci nie zazdrości. Hartu, poświęceń ogromy przesuwasz przed moim spojrzeniem litości. W cienia mojego niebie wysilasz serce swe szare… Mrówko: wpatruję się w ciebie ja, bóstwo ginące pod własnym ciężarem.
Pantera
Tak ją znużyły mijające pręty, że jej spojrzenie całkiem się zamąca. Jakby miał tysiąc prętów świat zaklęty i nie ma świata prócz prętów tysiąca. Jej miękki chód na opór nie napotka, wędrując wewnątrz najmniejszego pola – to jakby taniec siły wokół środka, w którym zdrętwiała trwa ogromna wola. Niekiedy źrenic unosi zasłonę cicho. – I … Przeczytaj wiersz
Słoń
Właściwie słonie są bardzo wrażliwe i nerwowe. Mają bujną wyobraźnią, która pozwala im niekiedy zapomnieć o swoim wyglądzie. Kiedy wchodzą do wody, zamykają oczy. Na widok własnych nóg wpadają w rozdrażnienie i płaczą. Sam znalem słonia, który zakochał się w kolibrze. Chudł, nie spał i w końcu umarł na serce. Ci, którzy nie znają natury … Przeczytaj wiersz
Niedźwiedź
Wychodzę na dwór Huczy przedwiośnie w słupach Deszcz wyświęca pierwsze zawilce Poprad brudy zimowe pierze Dymi kocioł Karpat Po śniegu lnie niebieskim Idę ciężko jak niedźwiedź Mruczę coś do obłoków Nie wszystkie polowania Tak się skończyły jak chciałem Nie każdego wolno Ciężką swą łapą zabić Skazany na te góry Z kilkoma purchawkami cerkwi Z rezerwatem … Przeczytaj wiersz
Motyl
Na wonnej łące, z siatkami w ręku, Chłopcy, dziewczynki, zebrani społem, Gonią motyle, co pełne wdzięku, Barwnym nad nimi krążą wciąż kołem. Ileż tu śmiechu, gwaru i ruchu, Z jakim to wszystko robią zapałem! „Aha! Jaś krzyknął: mam cię mój zuchu, Już mi nie umkniesz, już cię złapałem!” Motyl nie umknie, — ale to boli, … Przeczytaj wiersz
Pchła
Spójrz, pchła: ten widok opór twój pokona — To, czego pragnę, małe jest jak ona. Ssała krew z mego, teraz z twego ciała; Obie krwie nasze w sobie więc zmieszała. Wcale się wszakże nie obruszysz na to, Nie nazwiesz grzechem, hańbą, czci utratą; A jednak insekt, nim go kto rozgniecie, Krwią napęczniały, użył sobie przecie: … Przeczytaj wiersz
Wąż
W nocy, gdy świat się w mroki pogrąży bezwładne I uśnie w zimnych brzegach toń zdrętwiała morza, Ja w twą alkowę senną cicho się zakradnę, Podpełznę niewidzialny do twojego łoża. I tam, gdzie się twa postać w świetle lampki bieli, Gdzie skroń twa tajnym znojem gorączkowo pała, Przyczołgam się się do ciepłej ciepłem twej pościeli … Przeczytaj wiersz
Kaczka dziwaczka
Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera: „Poproszę o kilo sera!” Tuż obok była apteka: „Poproszę mleka pięć deka.” Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie: „A niech tę kaczkę gęś kopnie!” Znosiła jaja na twardo I miała … Przeczytaj wiersz
Być myszą
Być myszą. Najlepiej polną. Albo ogrodową — nie domową: człowiek ekshaluje woń abominalną! Znamy ją wszyscy — ptaki, kraby, szczury. Budzi wstręt i strach. Drżenie. Żywić się kwiatem glicynii, korą drzew palmowych, rozgrzebywać korzonki w chłodnej wilgotnej ziemi i tańczyć po świeżej nocy. Patrzeć na księżyc w pełni, odbijać w oczach obłe światło księżycowej agonii. … Przeczytaj wiersz
Wiewiórka
Z pracującéj wiewiórki czyniono raz śmiechy, Że zamiast zjeść, tak skrzętnie chowała orzechy; A ona rzecze na to: Ten, co wiecie drzémie, Nie będzie miał co jeść w zimie. I z tym będzie nieinaczéj, Kto z młodu czas marnuje, na starość nie baczy.
Lisy
Nie pomaga, nie pomaga brom. Znów podchodzą — już są blisko — tuż za ścianą… Znów odbiegną, i zawrócą, i przystaną. Znowu chyłkiem podchodzą pod dom. Kożuch wdziej, pod jodłowy wyjdź strop! Brom nie działa — nie myśl, nie myśl o noclegu. Schyl się nisko, szukaj pilnie, a na śniegu Lisi ślad odnajdziesz, lisi trop. … Przeczytaj wiersz
Wiosna
Przyszła wiosna cichuteńko, Przyszła wiosna na paluszkach I na wierzbie, wśród gałęzi Zatańczyła w żółtych puszkach Zdjęła z jezior tafle lodu, Pościągała z róż chochoły, Dała drzewom świeżą zieleń, Obudziła w ulach pszczoły Wlała w ziemię zapach deszczu, Pobieliła słońcem ściany Namówiła do powrotu Wilgi, czaple i bociany Dzikie śliwy i czeremchy Obsypała białym kwiatem … Przeczytaj wiersz
Mowa ptaków
Kto z was mowę ptaków zna? Nikt-i tylko jeden ja. Chrzęst i szelest, szepty cisz, W szmerach trzciny cicho śnisz, Ćwir-ćwir-ćwir i tiju-fit, A to znaczy: zaraz świt, Zaraz drgną różowe zorze, Bo i cóż to znaczyć może? Cóż, cóż, Jak nie świt wiosennych zórz? Ćwir-ćwir-ćwir i tiju-fit, Cyt… Jeszcze nic? A może już? Mokre … Przeczytaj wiersz
Żaba
Pewna żaba Była słaba Więc przychodzi do doktora I powiada, że jest chora. Doktor włożył okulary, Bo już był cokolwiek stary, Potem ją dokładnie zbadał, No, i wreszcie tak powiada: „Pani zanadto się poci, Niech pani unika wilgoci, Niech pani się czasem nie kąpie, Niech pani nie siada przy pompie, Niech pani deszczu unika, Niech … Przeczytaj wiersz
Zwierzaczki – cudaczki
Wzięła Kachna troszkę waty i – – niedźwiadek jest kosmaty. Oczka ma z guziczków od starych trzewiczków. Wzięła Kachna piórek i włóczki troszkę – – oto mamy już kokoszkę. Gdacze od niechcenia, bo nie ma grzebienia. Nie żałuje Kachna pracy rączek – – bielusieńki jest zajączek. Brakuje mu uszu, więc jest w kapeluszu. Kokoszka: – … Przeczytaj wiersz
Koziołeczek
Stanął koziołeczek przed babuli progiem. Zażądał kapusty i nastawił rogi. Na to babuleńka: – Co to za zwyczaj kozi! Prosisz o kapustę i różkami grozisz… – Bodnę cię naprawdę!… – Pomału, pomału… chcesz kapusty dostać, grzeczności się naucz!
Konik
Siadł synuś na stołek, Bacikiem podcina; – Koniku, koniku, zawieź mnie do młyna! Koniku, koniku zawieź mnie do miasta, bom pana młynarza w tym młynie nie zastał!… Konik nóżką tupie i głową potrząsa: – Toć nie będę stale woził gołowąsa!
Do motyla
O jakież skrzydełka jego! Barwa błękitna z różowym, Na głowie coś zielonego A sam w pancerzu stalowym. Motylu, piękny motylu, Ja ciebie dziś złapać muszę! Tylko stanę przy tym dylu, Złapię, gałązki nie ruszę. Do mojej miłej Justyny Poniosę cię z skwapliwością. Mój ty, motylu jedyny, Z jakąż cię przyjmie radością! Ona ci porobi klatki, … Przeczytaj wiersz