Twoja ocena

Pan od przyrody

Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy   stawał wysoko nade mną na długich rozstawionych nogach widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieżywy krawat   on pierwszy pokazał nam nogę zdechłej żaby która dotykana igłą gwałtownie się kurczy   on nas wprowadził przez złoty binokular w intymne życie naszego pradziadka … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Tren Fortynbrasa

Teraz kiedy zostaliśmy sami możemy porozmawiać książę jak mężczyzna z mężczyzną chociaż leżysz na schodach i widzisz tyle co martwa mrówka to znaczy czarne słońce o złamanych promieniach Nigdy nie mogłem myśleć o twoich dłoniach bez uśmiechu i teraz kiedy leżą na kamieniu jak strącone gniazda są tak samo bezbronne jak przedtem To jest właśnie … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Dziesięć ścieżek cnoty

I. Bogów nie należy wzywać na pomoc nawet w przypadkach krańcowych, bowiem w tym czasie mogą być zajęci czymś innym, a zbytnia nasza natarczywość może wywołać skutek wręcz odwrotny. Poza tym jest rzeczą wątpliwą, czy jakikolwiek komunikat ludzki mógł się przedostać do ich uszu, z powodu lawin, wybuchów decybeli, nie mówiąc o magnetycznych burzach. II. … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Nike która się waha

Najpiękniejsza jest Nike w momencie kiedy się waha prawa ręka piękna jak rozkaz opiera się o powietrze ale skrzydła drżą widzi bowiem samotnego młodzieńca idzie długą koleiną wojennego wozu szarą drogą w szarym krajobrazie skał i rzadkich krzewów jałowca ów młodzieniec niedługo zginie właśnie szala z jego losem gwałtownie opada ku ziemi Nike ma ogromną … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Czułość

Cóż ja z tobą czułości w końcu począć mam czułości do kamieni do ptaków i ludzi piwinnaś spać we wnętrzu dłoni na dnie oka tam twoje miejsce niech cię nikt nie budzi   Psujesz wszystko zamieniasz na opak streszczasz tragedię na romans kuchenny idei lot wysokopienny zmieniasz w stękania eksklamacje szlochy   Opisać to jest … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

czerwona chmura

Czerwona chmura pyłu wołała tamten pożar – zachód miasta za widnokrąg ziemi trzeba zburzyć jeszcze jedną ścianę jeszcze jeden ceglany chorał by znieść bolesną bliznę między okiem a wspomnieniem poranni robotnicy z białej kawy i szeleszczących gazet odchuchali świt i deszcz dzwoniący w rynnach umarłego powietrza stalową liną nabrzmiałym milczeniem wciągają banderę odgruzowanej przestrzeni opada … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Czytanie listów

Jerzy poleca listem poleconym malarza Tadeusza także ze Lwowa czekam kiedy się zjawi do tego Paryża (miasto takie sobie przecenione) czekam jestem gotów sprawdzam datę przesyłki 19 listopada 1959 powinien już być ale z tym zwariowanym czasem nic nie wiadomo nigdy nie byłem silny w tym żywiole który miał być normą a w istocie jest … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Dawni Mistrzowie

Dawni Mistrzowie obywali się bez imion ich sygnaturą były białe palce Madonny albo różowe wieże di citta sul mare a także sceny z życia della Beata Umilita roztapiali się w sogno miracolso crocifissione znajdowali schronienie pod powieką aniołów za pagórkami obłoków w gęstej trawie raju tonęli bez reszty w złotych nieboskłonach bez krzyku przerażenia bez … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Curatia Dionisia

Kamień jest dobrze zachowany Napis (skażona łacina) głosi że Curatia Dionisia żyła lat czterdzieści i własnym sumptem wystawiła ten skromny pomniczek   Samotny trwa jej bankiet zatrzymany puchar twarz bez uśmiechu za ciężkie gołębie   Ostatnie lata życia spędziła w Brytanii pod murem zatrzymanych barbarzyńców w castrum z którego pozostały fundamenty i piwnice   Zajmowała … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Dedal i Ikar

Mówi Dedal: Idź synku naprzód a pamiętaj że idziesz a nie latasz skrzydła są tylko ozdobą a ty stąpasz po łące ten podmuch ciepły to parna ziemia lata a tamten zimny to strumień niebo jest takie pełne liści i małych zwierząt Mówi Ikar: Oczy jak dwa kamienie wracają prosto do ziemi i widzą rolnika który … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Colantonio – S. Gierolamo e il leone

Prawdę rzekłszy bałagan książki w nieładzie Organon Marx  Engels Lolita Tractatus Logico Philosophicus święty czyta wszystko i na marginesie mak komentarzy: porównaj strona 7 słusznie nie wnika na biurku zwój pergaminów pióro kałamarz klepsydra bezużyteczne flaszeczki które pomagają w skupieniu odbija się w nich świat odwrócony a więc podany w wątpliwość właśnie gdy czytał głośno … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Deszcz

Kiedy mój starszy brat wrócił z wojny miał na czole srebrną gwiazdkę a pod gwiazdką przepaść to odłamek szrapnela trafił go pod Verdun a może pod Grunwaldem (szczegółów nie pamiętał) mówił dużo wieloma językami ale najbardziej lubił język historii do utraty oddechu podrywał z ziemi poległych kolegów Rolanda Feliksiaka Hannibala krzyczał że to ostatnia wyprawa … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Diabeł

To jest zupełnie nieudany diabeł. Choćby ogon. Nie długi, mięsisty z czarnym pędzlem włosów na końcu, ale mały, puszysty i zabawnie sterczący jak u zajączka. Skórę ma różową, tylko pod lewą łopatką znamię wielkości dukata. Ale najgorsze są rogi. Nie rosną na zewnątrz jak u innych diabłów, ale wewnątrz, w mózgu. Dlatego tak często cierpi … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Diabeł rodzimy

I   Z Zachodu na początku dziesiątego wieku. Zrazu tryskał energią i pomysłami. Wszędzie słychać było stuk jego kopyt. Powietrze pachniało czarcio. Ten dziewiczy kraj, bliżej piekła niż nieba, wydawał się jego ziemią obiecaną. Chwiejna dusza ludu aż prosiła się o chrzest ciemnego ognia. Na pagórkach chwiały się dzwonnice. Mnisi piszczeli jak myszy. Lały się … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Ankhenaton

Inskrypcja Dusza Ankhenatona, pod postacią ptaka, usiadła na brzegu czoła, aby odpocząć przed daleką podróżą. Lecz zamiast patrzeć w horyzont, spojrzała w twarz zmarłego. A twarz ta była jak lustro bogów. Próba rekonstrukcji Po co mam wędrować – pomyślała dusza – przez zawiłe pytania ku bóstwom szczekającym Po co ciemnym korytarzem iść przez dłonie szorstkie … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Dlaczego klasycy

1 w księdze czwartej Wojny Peloponeskiej Tukidydes opowiada dzieje swej nieudanej wyprawy pośród długich mów wodzów bitew oblężeń zarazy gęstej sieci intryg dyplomatycznych zabiegów epizod ten jest jak szpilka w lesie kolonia ateńska Amfipolis wpadła w ręce Brazydasa ponieważ Tukidydes spóźnił się z odsieczą zapłacił za to rodzinnemu miastu dozgonnym wygnaniem exulowie wszystkich czasów wiedzą … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Apollo i Marsjasz

właściwy pojedynek Apollona z Marsjaszem (słuch absolutny kontra ogromna skala) odbywa się pod wieczór gdy jak już wiemy sędziowie przyznali zwycięstwo bogumocno przywiązany do drzewa dokładnie odarty ze skóry Marsjasz krzyczy zanim krzyk jego dojdzie do jego wysokich uszu wypoczywa w cieniu tego krzykuwstrząsany dreszczem obrzydzenia Apollo czyści swój instrument tylko z pozoru głos Marsjasza … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Do Apollina

1 Cały szedł w szumie szat kamiennych laurowy rzucał cień i blask oddychał lekko jak posągi a szedł jak kwiat we własną zasłuchany pieśń lirę podnosił na wysokość milczenia zatopiony w sobie źrenicami białymi jak strumień kamienny od sandałów do wstążki we włosach zmyślałem twoje palce wierzyłem twoim oczom Bez strun instrument ręce bez dłoni … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Arachne

Arachne była córką kupca farb w jednym z miast jońskich. Studiowała na wydziale tkactwa w Boskiej Akademii Sztuk Pięknych w Atenach, gdzie otrzymała dyplom summa cum laude wraz z przepowiednią zawrotnej kariery. Kto mógł przypuszczać, że przepowiednie te ziszczą się w sposób tak katastrofalny. Stan rzeczy – ulotne przędziwo. Jednak jeszcze więcej w nierozważnej głowie … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert