Żegluga

W smolistej szczelnej arce własnych rozgrzanych spraw chłoszczący rozchłyst potopu i świat świszczący omijam — tkliwe gołąbki wywiodłam z dalekiej zawiei zjaw, płazy z błyszczącej miki i giętkie dorodne żmije. Symbole o skrzydłach kosmicznych i krytych lakierem kłach wpiły się w płowe grzywy zwierząt z biblijnej arki. O tępe słonie lenistwa sny kołyszące na łbach! … przeczytaj wiersz


Ginczanka Zuzanna

Defraudacja

O rublowe, talarowe — o brzęczące dni, czerwońcami dzwonił czerwiec, potrząsiście dzwonił trzosem — północami jak reszkami księżycowy połysk lśnił — — południami jak orłami słońce biło w oczy kłosom — — a ja sama, a ja słaba wśród rojeń zapomniałam, że te dni są twoje.


Ginczanka Zuzanna

Obcość

Patrz: purpurowy trubadur święto obwieścił surmami — kupcy rozdają szkarłat i maści pachnącej miarki — na szklanych szczudłach sopranu chwieją się mdlejąc pieśniarki — tancerzom dzwonią torsy i ud błyszczący ornament — — a tyś spowszedniał sobie ulicą mierzoną codzień, a w tobie jest śmierć nieuchronna jak igła krążąca w żyłach. Radość przepływa z dala … przeczytaj wiersz


Ginczanka Zuzanna

Wyjaśnienie I

To mogło stać się w łatwy sposób, w tym cały sęk i sprawa cała, gdybyś mnie kochał — nic ponadto — lub gdybym ciebie nie kochała.


Ginczanka Zuzanna

Ballada o Żydziaku

W styczniu trzeba było mrugać ciągle — raz za razem — ciągle — raz za razem — bo inaczej szron siadał na rzęsach, rudych rzęsach, co ciążyły głazem — i nie widać było uliczników, co skradali się skądsiś znienacka, i krzyczeli: «Meszygener Motl!», wyrywając mu z rąk kawał placka — Gdy się w styczniu długo … przeczytaj wiersz


Ginczanka Zuzanna