Pryśnie klepsydra w twardych rękach

Zbigniew Herbert

Pryśnie klepsydra
w twardych rękach
spiętrzy się w oczach
płaska przestrzeń

poukładane posłusznie
stożki kule sześciany
formy z których wybiegło
nieposłuszne ciało

– leżą jak garnki rozbite
napój uszedł w obłoki –

optymistyczne kule
promień astrologiczny
atomów klocki

szpalerem mądrych dialogów
suchym krokiem mierniczych
chodzą filozofowie
absolut mylą i liczą

niżej na jakiejś cyfrze
może 3 a może 1
nieruchomieje ostyga –
uniwersum

w powietrzu ciężkim jak szkło
śpią spętane żywioły

ogień ziemię i wodę
zażegna rozum

Twoja ocena
Zbigniew Herbert

Wiersze popularnych poetów

Dziwny sen

Dziwny sen miałem z wieczora, Trwał jakby przez wieczność całą – Tyś była falą jeziora, Ja byłem nadbrzeżną skałą. Nie żałowałem tej zmiany, Żem skałą, a nie człowiekiem; Marzyłem, żem jest kochany… A wiek przemijał za wiekiem – Nie żałowałem, że głuchy Głaz nic powiedzieć…

Apolog

Nie chce klucza od przepaści, od żadnych studzien, nie jest perłą perła na dnie mórz ukryta. Kamienie kradną imiona niebu, kamieniom – ludzie. Zginie królestwo rzeczy – będzie rzecz pospolita. Rubin gorący patrzy okiem cherubina, jak kot kosmiczny krzemień zachwala się iskrzeniem: w maszynach, w…

Liryki lozańskie

Ach, już i w rodzicielskim domu… Ach, już i w rodzicielskim domu Byłom złe dziecię; Choć nie chciałem się naprzykrzać nikomu, A przecie Byłem między krewnymi i czeladzi gromadą Przeszkodą i zawadą. A choć wszystkich kochałem, ni w dzień ni w nocy Nie byłem nikomu…