kolęda

Agnieszka Wolny - Hamkało

W pudełku pod schodami już coś się zalęgło.
Nocą miasta spiskują przeciw nam.
Od soboty nie śpię – mówię. Chyba nie muszę
mówić, jak to u mnie wygląda.
Słyszysz? To płaczą rodziny smoleńskie.
Telewizja nadaje ich płacz. Ruszmy się
na karaoke z delfinem, sprawdźmy, dlaczego
knajpy na rogach ulic są dla nas tak dobre
jak te liche psy, zawsze głodne, skore
do pójścia w ciemno niemal za nic.
Oddychając tak szybko – przechwytujesz smog
i nagle zaczynamy nucić całkiem inną piosenkę.
Cicho sza! Tylko muzyka porusza się w tej sali.
Gmina Mietków zaprasza na Dwudzieste
Śpiewanie Nad Wodą. Może tam pójdziemy?
(Już trwa usuwanie nas ze stanu duchownego).
Było mi smutno. Ten śmiech to agresywny retusz.
Ale śniła się wiosna w każdej postaci i w każdej
sprawdzała się niesamowicie. Dlatego cicho już,
patrz, to, co o świcie wchodzi do miasta,
to czad, otwórz oczy.

Twoja ocena

Sen

Sen dawał mi piętnaście możliwości. Trzy wyjścia z dosyć trudnej sytuacji. Przy jednym z nich należało użyć klucza który trzymałam w ręce. We śnie wyświetlano film o końcu świata. Nikt…

Na wieży Babel

– Która godzina? – Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz. – Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża…

w kapeluszu mam orzechy

przez klucz cieknie wosk, przesądy i ukłony wobec ojca. refren starej piosenki i podróż, podróż po przykrytej morzem europie. lampa gaśnie. i ludzie. tłumy mijane w korytarzach, w schowkach na…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci