Najpierw konie żałobne piętrzyły się do chmur
unosząc przyłbice miast i gwiazd zielone struny,
zastygając w pomnik ukośny, w pochylony szturm,
aż krzyczało zewsząd, że runą.
Grzmiał wiatr, a posągi miały twarze obcych,
coraz więcej ich było: cezarów, poetów, burłaków,
gdy nagle przemienione w płowowłosych chłopców
szły przez noc zamyślonych ptaków.
Jeszcze katedry groźnej fugi,
gdzie z dzwonu słońca zwisał sznur do ziemi
jak spokój długi.
Jeszcze szedł olbrzym przez niebotyczną drogę,
nad łagodny polot wsi,
niosąc w ręce ogromnej błękitny ogień.
Obudzony: jakże uwierzysz, żeś śnił?
16 V 41 r.
Wiersze popularnych poetów
Hymn (Bogarodzico, Dziewico)
Bogarodzico, Dziewico Słuchaj nas, Matko Boża, To ojców naszych śpiew. Wolności błyszczy zorza, Wolności bije dzwon, Wolności rośnie krzew. Bogarodzico! Wolnego ludu śpiew Zanieś przed Boga tron. Podnieście głos, rycerze, Niech grzmią wolności śpiewy, Wstrząsną się Moskwy wieże. Wolności pieniem wzruszę Zimne granity Newy; I…
Konrad Wallenrod
Konrad Wallenrod Powieść historyczna Z dziejów litewskich i pruskich Dovete adunque sapere come sono due generazioni da combattere….. bisogna essere volpe e leone. Machiavelli Bonawenturze i Joannie Zaleskim na pamiątkę lata tysiąc ośmset dwudziestego siódmego poświęca Autor. Wstęp Sto lat mijało, jak Zakon…