jeśli już mówić, to bez ogłady
dla Lecha Bagadei`a stół jest płaszczyną która nie daje podstawić pod siebie pochodnych, można się tylko pod każdym z nich schować jak pod spódnicą babci. a jeśli to od tego trzeba zacząć? od rozdrapania strupów z kolan, rozwieszenia kartek na drzewach. może się przyjmą, może zakwitną jak rzecz w tym że mam gorzej od ciebie. … Przeczytaj wiersz