Smak
Lampa na twoim biurku ma długą zieloną szyję Chryzantemy w dzbanku są jak namalowane fioletową farbą Wargi twoje maja cierpki smak morskiej wody którą nie można napoić się nigdy
Lampa na twoim biurku ma długą zieloną szyję Chryzantemy w dzbanku są jak namalowane fioletową farbą Wargi twoje maja cierpki smak morskiej wody którą nie można napoić się nigdy
w dzień uginający się od zapachu siana szukam smaku twoich ust dotykam wargami liści drzew słonecznika i zimnej ściany kiedy przychodzi noc wypijam ją samotnie ustami z pragnienia ciężkimi jak dojrzałe truskawki
Boję się kiedy odchodzisz za granatowy mur snu gdzie kwitną twoje tulipany a jaskółki siadają na księżycowych drutach których nigdy nie zobaczymy razem Chodzisz tam ze mną zupełnie mi nie znaną tylko twoją Przytuleni wyłuskujecie z czarnego słonecznika cierpkie ziarnka snu Zazdrosna o siebie wiem nawet gdy otworzę furtki twoich powiek nie przejdę przez nie … Przeczytaj wiersz
Idzie ulicą jakby tańczyła na baletowym popisie Uśmiecha się do dziecka w wózku do wróbla który stracił ogon Te kropki na sukience myśli mają kolor jego oczu Od rana powtarza najmilsze imię i wychodzi z domu w jednej pończosze
Dni są powolne jak rude mrówki niosące na grzbiecie upalny ciężar lata Nisko nad ziemią pali się fioletowym płomieniem macierzanka Z czołem przyciśniętym do niej proszę Nie przekwitaj jeszcze Już niedługo on powróci i wśród twoich gorących kwiatów poda mi wargami rozkołysany świat
Bezdomni z niespełnioną pieszczotą wśród obojętnych stolików i ludzi Biedniejsi o ławkę pod zielonym drzewem którą zabrał mróz Płonącymi oczami mówimy sobie rzeczy nieogarnięte słowem Nurzam się w mowie twych oczu jak trzmiel kosmaty we wrzosie Czuję jak pęcznieją wargi a spragnione palce rąk miłych szukają Jak bezwolnieje ciało i nie broni oczom twoim rozbierać … Przeczytaj wiersz
Pod dotknięciem płonącej zapałki twoich palców wybucha płomień tak gwałtowny jakby w samym piekle się narodził Niepohamowany wciska się w najdrobniejsze szczeliny pod paznokcie pod powieki Żywioł nie do ujarzmienia huczy pod gorącym niebem skóry Jeszcze chwila a rozsadzi zaciśnięte źrenice i wybuchnie oszalałe morze pożaru Jeszcze chwila a rozerwie niebieskie strumienie nerwów i zacznie … Przeczytaj wiersz
Gdybyś był blisko dałabym ci tę pierwszą poziomkę Mówiłabym Weź najmilszy to jest kropla słońca Ty jesteś daleko a poziomka ma kształt łzy
Pocałunki ukryte w granatowym krzaku w koszu deszczu Cicho Ktoś idzie Serce Ciemnej Bramy Zmiłuj się nad nimi Pocałunki krople słońca nieskończoność pachnie macierzanką Pocałunki gorące skrzydło ognia im uległe powietrze noc dzień Poza nimi nie ma ani ziemi ani nieba ani samotności Pocałunki puch topoli Śpij spokojnie Jestem z tobą Będę z tobą gdy … Przeczytaj wiersz
Zziębnięci pod przydrożną kapliczką w noc kiedy fiołki z zimna dygocą zawijali się szczelnie ciepłem swoich ramion Wiatr strącał im na głowy gwiazdy które osiadały we włosach jak szron Zazdrościli Matce Boskiej patrzyła słuchała wyszła z kapliczki iść im ze sobą kazała poszli prze rowy kaczeńców żółtych pełne przez płoty z księżycowego drutu nad zielony … Przeczytaj wiersz
Kiedy wspomnę pieszczotę twych rąk nie jestem już dziewczyną która spokojnie czesze włosy ustawia gliniane garnki na sosnowej półce Bezradna czuję jak płomienie twoich palców zapalają szyję ramiona Staję tak czasem w środku dnia na białej ulicy i zakrywam ręka usta Nie mogę przecież krzyczeć
Mieszkasz we mnie jak w zamkniętym koszu do którego nie mogę zajrzeć a przecież to ja pozwoliłam ci tam zamieszkać Stałeś się niezależny i nieustępliwy Proszę Wyprowadź się ciasno mi z tobą Zostajesz wbrew mojej woli Rozpychasz mnie małymi piętami małymi łokciami Zamieniasz bez mojej zgody bez mojego udziału w pękatą butlę W nocy z … Przeczytaj wiersz
Mówił Twoja skóra delikatny puch pisklęcia Złote mlecze moich zmroków Źródło nocy źródło ognia Twoja skóra śpiewająca w moich dłoniach Chciałbym ją zedrzeć z ciebie żeby nie widzieć jak się w nią zawijasz szczelnie jak się w niej ukrywasz
Myślałam wreszcie będę mówić Tyle się we mnie słów zebrało Tyle słów dojrzałych i twardych jak ziarnka żyta cierpkich jak gruszki polne aksamitnych jak pszczoły Myślałam dam ci moje słowa cóż z nimi zrobisz ale kiedy otworzyłam usta zamknąłeś je swoimi wargami Cofnęły się słowa moje schowały się we mnie jak ptaki lękliwe Teraz już … Przeczytaj wiersz
Twoje ręce bezpieczna kryjówka dla mojej głowy schronisko przed ciemnością rozścielające ciepłą pościel podające dzban z gorącym mlekiem pożądania Twoje ręce pełne żaru przynoszące słońce żółtą dynię w nich dojrzewają winogrona moich piersi Twoje ręce ciepłe gniazdo dla zmarzniętych stóp lampa czuwająca w nocy złota miska czułości im powolne moje ciało Twoje ręce przeprowadzające przez … Przeczytaj wiersz
Dopiero chcę pisać żarty Przegrawszy pieniądze w karty; Ale się i dworstwo zmieni, Kiedy w pytlu hrosza neni.
Jeśliby w moich książkach co takiego było, Czego by się przed panną czytać nie godziło, Odpuść, mój Mikołaju, bo ma być stateczny Sam poeta, rym czasem ujdzie i wszeteczny.
Łazicki z Barzym, gospodarzu miły, Jesliś nieświadom, jakowej są siły, Chciej same tylko uważyć imiona, A masz li rozum, niech spać idzie żona!
Wiesz, coś mi winien; miejże się do taszki, Bo cię wnet włoże, Jóstcie, między fraszki!
Z żalem i z płaczem, acz za twe nie stoi, Mój dobry Kosie, towarzysze twoi W ten grób twe ciało umarłe włożyli, Którzy weseli wczora z tobą byli. Śmierć za człowiekiem na wszelki czas chodzi; Niech zdrowie, niech nas młodość nie uwodzi, Bo ani wzwiemy, kiedy wsiadać każą A tam ani płacz, ani dary ważą.
Że krótkie fraszki czynię, to, Jakubie, winisz? Krótsze twoje nierówno, bo ich ty nie czynisz.